Oceń
Pożar wybuchł w "elitarnej dzielnicy" Moskwy przy Lenińskim Prospekcie. Ogniem zajęło się mieszkanie Dmitrija Pawoczki na 17. piętrze wieżowca. Rosyjski menedżer miał jakoby zasnąć z tlącym się papierosem w ręce, co doprowadziło do tragedii. Nikt poza nim nie ucierpiał.
Pożar w Moskwie. Kim był Dmitrij Pawoczka?
W ostatnim czasie 49-letni Dmitrij Pawoczka kierował wydziałem międzynarodowej współpracy edukacyjno-naukowej w jednej z jednostek naukowych należących do Rosyjskiego Uniwersytetu Przyjaźni Narodów w Moskwie. W przeszłości był związany z rosyjskimi koncernami Roskosmos, Suchoj i Łukoil.
Jak przypomniał ukraiński portal focus.ua, tragiczny w skutkach pożar to kolejny w ostatnich tygodniach w Rosji przypadek zagadkowej śmierci osoby związanej z przemysłem zbrojeniowym lub branżą wysokich technologii.
Na początku stycznia zmarł Paweł Kamniew, konstruktor m.in. pocisków manewrujących Kalibr. Pod koniec grudnia media informowały o zgonie konstruktora nowych systemów rakietowych Angara Pawła Niestierowa.
Doniesienia o śmierci wysoko postawionych rosyjskich menedżerów, a także przedstawicieli władz i służb specjalnych, pojawiają się od początku inwazji Kremla na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku. W poprzednich miesiącach w tajemniczych okolicznościach zmarli m.in.: szef rady dyrektorów Łukoila Rawil Maganow, szef służby transportowej w firmie Gazprom Inwest Leonid Szulman, były wiceprezes Gazprombanku Władisław Awajew, były dyrektor generalny koncernu gazowego Nowatek Siergiej Protosienia, generał Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Lew Sockow oraz emerytowany generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Jewgienij Łobaczow.
RadioZET.pl/focus.ua/PAP
Oceń artykuł