Katastrofa samolotu w trakcie burzy śnieżnej. Nie żyje kilka osób, w tym dzieci
Ogromna katastrofa w Dakocie Południowej (USA) wydarzyła się w sobotę. Jednosilnikowy samolot Pilatus PC-12, lecący z Chamberlain, rozbił się w trakcie burzy śnieżnej. Na pokładzie maszyny było kilkanaście osób, z czego dziewięć zginęło. Śmierć poniosło także kilkoro dzieci.

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Dwanaście osób podróżowało samolotem Pilatus PC-12 w kierunku Chamberlain w sobotę.
Około godziny 12.30 czasu miejscowego, w trakcie potężnej burzy śnieżnej, doszło do niewyobrażalnej tragedii. Samolot rozbił się, a ośmioro pasażerów oraz pilot ponieśli śmierć. Przeżyły tylko trzy osoby. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci.
USA: Awionetka spadła na dom. Nie żyje pilot, wielkie szczęście domownikówPrzyczyny katastrofy lotniczej bada policja
Jak informuje CNN, tragiczny wypadek miał miejsce zaraz po starcie maszyny.
Awaryjne lądowanie samolotu. Nie żyje pilotTrzech pasażerów, którzy przeżyli katastrofę, jest ciężko rannych. Wszyscy zostali natychmiast przewiezieni do szpitali.
Samolot runął na trasę szybkiego ruchu. Nie żyją dwie osobyGwałtowna burza śnieżna znacznie utrudniała pracę służb ratowniczych po wypadku. Dokładne przyczyny tragedii na razie bada policja.
RadioZET.pl/CNN