Obserwuj w Google News

Niepokojący apel armii Ukrainy. "Pamiętamy awarię w Czarnobylu"

2 min. czytania
24.11.2022 16:05
Zareaguj Reakcja

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował w czwartek film, w którym zwrócił się do narodu białoruskiego. Wojskowi ostrzegli przed rosyjskimi prowokacjami i zaapelowali o nieuleganie im. Przypomnieli w tym celu dramatyczną awarię w elektrowni atomowej w Czarnobylu.

Apel armii Ukrainy do Białorusinów
fot. screen Generalny Sztab Armii Ukrainy/Facebook

Ukraina odparła inwazję wojsk Rosji spod Kijowa, ale wciąż nie wyklucza ponownego uderzenia od strony Białorusi. Temat zaangażowania wojsk reżimu Alaksandra Łukaszenki wraca co pewien czas w czasie wojny. Pod koniec listopada ukraińska armia szacuje, że Białoruś – realny sojusznik Rosji – jest w stanie wystawić do inwazji od 10 do 15 tysięcy żołnierzy.

- Gotowość sił zbrojnych Białorusi do prowadzenia samodzielnych działań ofensywnych jest oceniana jako niska. Stan moralno-psychologiczny uważany jest za niski w związku z odmową większości składu osobowego udziału w [...] wojnie z Ukrainą - oceniał w czwartek generał Ołeksij Hromow, przedstawiciel sztabu generalnego ukraińskiej armii, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Niepokojąca odezwa armii Ukrainy. "Pamiętamy awarię w Czarnobylu"

W czwartek 24 listopada, po 9 miesiącach wojny, sztab armii Ukrainy opublikował też nagranie z odezwą do narodu białoruskiego. Wojskowi zawarli w nim apel o nieuleganie prowokacjom Rosji, której wojska regularnie przebywają na Białorusi. Ostrzegli przed incydentami, w tym najpoważniejszymi w skutkach.

- Obywatele Republiki Białorusi! Służby specjalne Federacji Rosyjskiej przygotowują prowokację. Jej celem mogą być obiekty infrastruktury krytycznej, w tym Elektrownia Atomowa w Ostrowcu. Pamiętamy awarię w Czarnobylu. Jej skutki odczuwamy do dziś. Teraz Rosja szantażuje cały świat groźbą wykorzystania technologii jądrowych, przejmuje elektrownie atomowe, narażając życie także swoich obywateli, których nie szanuje, a tym bardziej życia Białorusinów i Ukraińców – powiedział lektor w nagraniu sztabu armii Ukrainy.

- Zastraszanie, terror, operacje pod fałszywą flagą. Wszystko to w jednym celu – za wszelką cenę wciągnąć Białoruś w wojnę z Ukrainą. Krwią i nienawiścią rozdzielić nasze narody. Lecz czy ta napastnicza wojna potrzebna jest samej Białorusi? Oczywiście, że nie – słyszymy dalej.

"Nie dajcie się bardziej wciągnąć w wojnę"

W filmie padły słowa, że przyszłość i bezpieczeństwo Białorusinów są w ich rękach oraz apel, by oni sami domagali się od przywódców przestrzegania artykułu 18. konstytucji Republiki Białorusi, który stanowi, że państwo to wyklucza prowadzenie wojny napastniczej.

Redakcja poleca

- Wasz rząd częściowo już ten artykuł naruszył, udzielając waszego terytorium, infrastruktury i zasobów w celu atakowania Ukrainy. Nie dajcie się jeszcze bardziej wciągnąć w wojnę. Śledźcie wszystkie podejrzane działania i zwracajcie uwagę na podejrzane osoby. Informujcie o takich faktach organy wymiaru sprawiedliwości – wezwały Siły Zbrojne Ukrainy.

W materiale pada również zapewnienie, że Ukraina nie uważa Białorusi, a tym bardziej narodu białoruskiego za wroga – pomimo ataków z jej terytorium. - Nie odpowiedzieliśmy ani razu na ataki z waszego terytorium i tym bardziej nie mamy zamiaru prowadzić żadnych działań napastniczych na terenie Białorusi. To jest oficjalne stanowisko Ukrainy – wybrzmiał głos lektora.

Ukraina liczy na czujność Białorusi, a przede wszystkim odporność na wszelkie prowokacje. - Wierzymy w nasze zwycięstwo i w pokój, dzięki któremu nasze narody będą mogły żyć w dobrosąsiedzkich relacjach. Siły Zbrojne Ukrainy - zakończył nagranie sztab armii.

RadioZET.pl/PAP/Siły Zbrojne Ukrainy Facebook