Obserwuj w Google News

Rosjanin pożarty przez rekina. Media ujawniły tożsamość 24-latka. "To nie był turysta"

2 min. czytania
09.06.2023 08:47
Zareaguj Reakcja

Atak rekina przy egipskim kurorcie, opisywany przez światowe media, zyskał wojenną narrację. Według rosyjskiego serwisu informacyjnego 24-latek nie był turystą, przebywał w Hurghadzie wraz z ojcem i dziewczyną od dłuższego czasu. Brytyjski tabloid sugeruje wprost, że Rosjanin uciekł z kraju przed wcieleniem do wojska.

Atak rekina w Hurghadzie
fot. Twitter

Atak rekina w egipskiej Hurghadzie, urokliwym wybrzeżu Morza Czerwonego, komentowany przez światowe media. Rosyjski portal Baza News wstępnie ustalił, że pożarty przez rekina 24-latek to Vladimir Popov. Brytyjski dziennik The Sun sugeruje, że Popov nie był zwyczajnym turystą, a przebywał w Egipcie od dłuższego czasu wraz z ojcem i dziewczyną. "Prawdopodobnie chciał uniknąć poboru do wojny w Ukrainie" - opiniuje tabloid.

Atak rekina w Egipcie. 24-letni Rosjanin pożarty na oczach turystów

Horror rozegrał się w czwartek 8 czerwca, jeszcze tego samego dnia głos zabrał Konsul Generalny Rosji, publikując oficjalny komunikat ku przestrodze. "Prosimy obywateli Rosji o zachowanie czujności podczas przebywania w wodzie i ścisłe przestrzeganie zakazów kąpieli i nurkowania ustanowionych przez władze egipskie oraz ścisłe przestrzeganie sygnałów od personelu hotelu i straży przybrzeżnej, aby zejść na ląd" - czytamy.

Redakcja poleca

O tym, że 24-latek nie był jedynie turystą donosi też anonimowy rozmówca kremlowskiego RIA Novosti. Twierdzi wręcz, że Popov zdążył już nad Morzem Czerwonym zamieszkać. Według The Sun Rosjanin ginął w paszczy rekina na oczach turystów - co potwierdza nagranie wideo - i własnego ojca. Partnerka 24-latka także była w tym czasie w wodzie, ale udało jej się uciec.

- Jego (Vladimira - red.) ojciec obserwował śmiertelny atak, gdy mężczyzna rozpaczliwie krzyczał "Papa, Papa" - twierdzi jeden ze świadków, cytowany przez The Sun. Bezimienna rosyjska turystka, będąca na miejscu, przyznaje, że - choć nieskutecznie - egipscy ratownicy zareagowali bardzo szybko. Jeszcze inny świadek relacjonuje, że wszystko rozegrało się ok. 7-8 metrów od brzegu plaży Dream Beach przy hurghadzkim kurorcie. Wiadomo, że kobieta bezpiecznie dopłynęła do plaży. Była w ciężkim szoku, krzyczała. Nie wiadomo, czy egipskie służby zajęły się bliskimi Popova.

Rekin schwytany

Egipskie władze oficjalnie potwierdziły, że rekin-zabójca został schwytany i przetransportowany do laboratorium, gdzie naukowcy ustalą przyczyny niesprowokowanego ataku. Pobliskie plaże pozostają na razie zamknięte.

Atak rekina u wybrzeży Hurghady

RadioZET.pl/TheSun/Telegram/Ria Novosti