W nocy zaatakowano Kijów, zginęły dzieci. "Słychać było głośne wybuchy"
W nocy z 31 maja na 1 czerwca doszło do ataku rakietowego na stolicę Ukrainy - Kijów. Z informacji przekazanych przez władze miasta wynika, że w ostrzale zginęły 3 osoby, w tym dwoje dzieci, a 14 osób zostało rannych.

Atak rakietowy na Kijów. Świadkowie twierdzą, że w nocy słychać było głośne wybuchy, a na niebie widoczne były płonące, zestrzeliwane pociski. Niestety, bilans ataku jest dramatyczny. Zginęły w nim co najmniej 3 osoby, w tym dwoje dzieci.
Nocny atak na Kijów. Zginęły dzieci
"Według wstępnych informacji służb ratunkowych w Rejonie Desnianskim odnaleziono trzy zabite osoby, w tym dwoje dzieci oraz czworo poszkodowanych […]. Według służb medycznych w Rejonie Dnieprowskim i Desnianskim na razie (rannych zostało ogółem) 14 osób. Dziewięć hospitalizowano. Pięć osób otrzymało pomoc na miejscu" - napisał na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko.
Wiadomo, że odłamki strąconych rakiet spadły m.in. na przychodnię oraz uszkodziły jezdnie. Doniesienia mówią także o samochodzie, który spłonął na jednej z ulic. W Kijowie syreny ostrzegające przed atakiem zawyły tuż przed godziną 3 (czasu polskiego). Alarm trwał ponad godzinę.
Biały Dom ogłosił w środę 39. pakiet uzbrojenia dla Ukrainy wart 300 mln dolarów. W skład transzy wchodzi m.in. amunicja do systemów obrony powietrznej Patriot, rakiety AIM-7 i systemy obrony powietrznej Avenger.
RadioZET.pl/ Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)/ Twitter