To może skończyć się śmiercią Putina. "Prawdopodobieństwo rośnie"
Zdaniem byłego magnata naftowego Michaiła Chodorkowskiego w Rosji nie dojdzie do zmiany reżimu, dopóki żyje Władimir Putin. Znany krytyk Kremla powiedział też, co może doprowadzić do śmierci rosyjskiego dyktatora.

Michaił Chodorkowski, były magnat naftowy i jeden z największych krytyków Władimira Putina, który wskutek konfliktu z prezydentem Rosji spędził w więzieniach i kolonii karnej łącznie 10 lat - uczestniczył we wtorek w międzynarodowej konferencji Globsec zorganizowanej w stolicy Słowacji - Bratysławie.
Biznesmen mieszkający obecnie na Zachodzie wypowiedział się m.in. na temat systemu politycznego w Rosji. Jego zdaniem istnieje tam prywatny reżim, który koncentruje różne siły.
To może skończyć się śmiercią Putina. "Prawdopodobieństwo rośnie"
- Prawdopodobieństwo, że po śmierci Putina ktoś będzie w stanie utrzymać to wszystko w równowadze, jest dość niskie - stwierdził. Zaznaczył jednocześnie, że na sytuację w jego ojczyźnie mogą obecnie wpłynąć działania sił zbrojnych Ukrainy.
- Jeśli Ukrainie uda się osiągnąć coś, co będzie postrzegane przez rosyjskie społeczeństwo jako zwycięstwo Ukrainy lub porażka Putina, prawdopodobieństwo, że patrioci zabiją Putina, dramatycznie wzrośnie - powiedział. W jego opinii największym zagrożeniem dla rosyjskiego dyktatora są osoby znajdujące się w jego otoczeniu.
Chodorkowski uznał również, że z rozwiązaniem problemów, wynikających z agresji Rosji na Ukrainę, będzie musiała uporać się „postputinowska Rosja”. Koniecznym będzie wówczas zaryzykowanie przez państwo całego swojego kapitału. Podkreślił przy tym, że Ukraina będzie integralna terytorialnie, a Rosja będzie musiała "kompensować jej straty wojenne".
Zdziwił się także, iż niektórzy w Rosji twierdzą, że „bez Putina” może być tylko gorzej. - Prowadzimy agresywną wojnę z sąsiednim krajem. Grozimy bronią jądrową. W kraju panuje dyktatura. Co może być gorszego? Nie wiem - pytał retorycznie i dodał, że jeżeli Putin mógłby zrobić "coś jeszcze bardziej złego, to z pewnością by to zrobił".
RadioZET.pl/PAP