Obserwuj w Google News

Wybory prezydenckie w Turcji. Znamy wstępne wyniki drugiej tury

2 min. czytania
28.05.2023 18:30
Zareaguj Reakcja

Wstępne wyniki wyborów prezydenckich z Turcji opublikowane w lokalnych mediach mówią o 56 proc. głosów zdobytych przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Obserwatorka wyborów powiedziała w rozmowie z PAP, że zaskoczyła ją niska frekwencja. - W pierwszej turze przed lokalami ustawiały się kolejki, teraz wyglądało to trochę depresyjnie - powiedziała. 

Wybory prezydenckie w Turcji
fot. UMIT TURHAN COSKUN/AFP/East News

O godzinie 17 czasu lokalnego lokale wyborcze w Turcji zostały zamknięte. W niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich z obecnym szefem państwa Recepem Tayyipem Erdoganem zmierzył się wspierany przez większość opozycji Kemal Kilicdaroglu.

Wybory w Turcji. Wstępne wyniki: Zwyciężą Erdogan

Według wstępnych wyników, opublikowanych przez tureckie media, ubiegający się reelekcję prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zdobył ponad 56 procent głosów. Media podkreślają, że do tej pory otwarto około 55 proc. urn w lokalach wyborczych. 

Rywal Erdogana, wspierany przez większość opozycji Kemal Kilicdaroglu, uzyskał zgodnie ze wstępnymi rezultatami niecałe 44 proc. głosów. Według telewizji Haber Turk frekwencja wyniosła prawie 85 proc.

Redakcja poleca

Obserwatorka wyborów w Turcji. "Jestem zaskoczona frekwencją"

25-letnia obserwatorka wyborów w Ankarze powiedziała, że "zaskoczyła ją niska frekwencja". - W pierwszej turze przed lokalami ustawiały się kolejki, teraz wyglądało to trochę depresyjnie. Niestety nie możemy nikogo namawiać do głosowania ani przekonywać o ważności udziału w wyborach - mówiła w rozmowie z PAP.

- Zgłosiłam się jako wolontariuszka, żeby obserwować wybory i pomóc powstrzymać możliwe nadużycia ze strony dobrze zorganizowanych partii. W lokalu wyborczym czuć wyraźne napięcie pomiędzy obserwatorami wspierającymi różnych kandydatów. Zwolennicy AKP (partii prezydenta Erdogana - red.) nalegają na szybsze liczenie głosów, ale przewodniczący komisji stanowczo trzyma się wytycznych - mówiła kobieta. 

Dodała, że "widoczna była różnica w nastawieniu zwolenników dwóch kandydatów. - Część była zadowolona, jakby oczekiwała wygranej w ważnym turnieju - to wyborcy prezydenta Erdogana; część była naprawdę przybita - to opozycja - tłumaczyła.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/PAP