Obserwuj w Google News

Budka do Dudy: Nie tak prowadzi się kampanię. Marzy mi się 10 mln głosów

3 min. czytania
29.06.2020 06:23
Zareaguj Reakcja

- Mnie marzyłoby się 10 mln głosów. Jeżeli frekwencja będzie wyższa, to wówczas taka liczba głosów dawałaby Rafałowi Trzaskowskiemu zwycięstwo – mówi gość Radia ZET, przewodniczący PO Borys Budka.

Borys Budka
fot. RadioZET

Pytany o pomysł na II turę wyborów, polityk odpowiada, że kandydat Koalicji Obywatelskiej będzie starał się być w wielu miejscach, w których nie uzyskał poparcia, o jakim marzyła KO. - Będzie aktywny na ścianie wschodniej, w centralnej Polsce. Będzie wielki wsparcie ze strony samorządowców i parlamentarzystów. Oczywiście wielka mobilizacja w internecie – zapowiada Budka. Dopytywany przez Beatę Lubecką o to, czy Rafał Trzaskowski ma jakieś „trupy w szafie”, szef Platformy komentuje: - Jest człowiekiem krystalicznie uczciwym i ataki na niego nie przystoją głowie państwa. Borys Budka zwraca się również do Andrzeja Dudy: - Nie tak prowadzi się kampanię panie prezydencie. - Wypadałoby spotkać się w debacie, porozmawiać na argumenty. Krzyki, wrzaski, histeryczne obrażanie kontrkandydata nie przystoi – dodaje polityk. Ocenia również, że z pewnością sztab Dudy będzie atakował kontrkandydata.

"Czuję wielką energię do zmian w Polsce"

Zdaniem gościa Radia ZET, w Polsce „wiatr zmian wieje bardzo mocno”. - Teraz należy jeszcze intensywniej pracować, żeby przekonać wszystkich, którzy nie oddali głosu na Andrzeja Dudę, że Rafał Trzaskowski będzie ich prezydentem – zapowiada Borys Budka. Podkreśla, że dla Koalicji Obywatelskiej najważniejsze jest wejście Trzaskowskiego do II tury, co oznacza, że większość Polaków opowiada się za zmianą. - Gdyby byli zadowoleni z Dudy, to wygrałby w cuglach. Czuję wielką energię do zmian w Polsce – komentuje gość Beaty Lubeckiej.

Trzaskowski jest gotów na kolejną debatę z Dudą

Rafał Trzaskowski jest gotów stanąć do debaty w każdej chwili i w każdym miejscu – deklaruje w internetowej części programu "Gość Radia ZET" przewodniczący. Chciałby jednak, żeby pytania dotyczyły aktualnych problemów Polaków. Krytykuje debatę zorganizowaną przed pierwszą turą. – Ja nie wiem, czy tematy przyszły wprost ze sztabu [prezydenta Dudy – red.], czy była to nadgorliwość pracujących w telewizji publicznej – dodaje. W mocnych słowach opisuje debatę, która odbyła się w studiu TVP. – To jest obraza dla wyborców. Chcielibyśmy, żeby debata wyglądała jak rozmowa dwóch poważnych kandydatów – mówi szef PO. – To nie miało nic wspólnego z debatą – ocenia.

Gość Beaty Lubeckiej krytykuje przede wszystkim dobór tematów. – Traktowanie w ten sposób osób, które ubiegają się o najwyższą funkcję w państwie, to policzek dla wszystkich wyborców – mówi Budka w Radiu ZET.

Borys Budka powiedział też, jak Koalicja Obywatelska zamierza walczyć o głosy poparcia pozostałych kandydatów opozycji. - Rozmawiamy z wyborcami. Pani redaktor doskonale wie, że poparcia nie da się przesunąć poparcia tak wprost. Trzeba zabiegać o to programem. Każdego, kto głosował inaczej niż my, traktujemy z szacunkiem. Będziemy starali się pokazać, że Rafał Trzaskowski jest kandydatem, który może przywrócić wspólnotowość - zauważa.

- Jak chce "wypalać żelazem" to, co robiło PiS, to jest to "dążenie do wspólnoty"? - dopytywała prowadząca program Beata Lubecka.

- Tak. To, co robi PiS, absolutnie obraża ich wyborców. Nie może być tak, że rodziny kolejnych ministrów PiS robią wielkie interesy na majątku państwowym. Głowa państwa powinna w skuteczny sposób kontrolować rząd. Rafał Trzaskowski mówi wyraźnie: możemy mieć różne poglądy, ale nie powinniśmy się atakować - odpowiada szef Platformy Obywatelskiej.

RADIOZET/MA,PN