Obserwuj w Google News

Rzecznik KEP o protestach: Nie powinno się stawiać ludzi w dramacie wyboru

3 min. czytania
27.10.2020 07:20
Zareaguj Reakcja

- To, co widzimy na ulicach jest bardzo niepokojące. Ten niepokój chyba wszyscy podzielamy, niezależnie od tego, po której stronie stoimy. Tak do końca nie wiadomo chyba co zrobić – mówi Gość Radia ZET rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, pytany o to, co Kościół może zrobić, by uspokoić nastroje na ulicach.

"My mówimy o prawach kobiet"

Pytany o to, czy to jest wojna, rzecznik KEP odpowiada: - Tak, ale nie wszystkie kobiety tak mówią. Jego zdaniem protestujące kobiety „to jest ważna grupa, trzeba jej słuchać i to nie jest mała grupa, bo protesty objęły cały kraj”. Dopytywany, czy kobiety można zmuszać do heroizmu, duchowny odpowiada, że nie i dodaje, że nikt do tego heroizmu nie jest zmuszany. - My [Kościół – red.] mówimy o prawach kobiet, które jakieś te prawa sobie w ten sposób definiują. Ale my chcemy też mówić o prawie każdego człowieka do życia – mówi ks. Leszek Gęsiak. Jego zdaniem „to nie jest tak, że jedno prawo do życia może niwelować prawo drugiego, że w imię dobra jednego prawa możemy zniszczyć prawa drugiego”.

Rzecznik episkopatu: Kompromis aborcyjny uspokajał sytuację

Gość Radia ZET zaznacza, że mamy do czynienia z bardzo poważnym konfliktem aksjologicznym i podkreśla, że „o pewnych rzeczach etycznych właściwie nigdy nie powinno się głosować, nie powinno się ich stawiać jako punkt wyboru i stawiać ludzi w dramacie wyboru: za lub przeciw”. Jego zdaniem kompromis aborcyjny „był taką drogą pośrednią, która uspokajała sytuację”.

"Jeżeli ktoś przychodzi do Kościoła i prosi o pomoc, to Kościół mu pomoże"

Ks. Leszek Gęsiak zdradza również, że w Krakowie do spowiedzi przychodzi do niego wiele osób i słyszał o dramacie wielu ludzi. - Jeżeli ktoś przychodzi do Kościoła i prosi o pomoc, to Kościół mu pomoże. Bez konieczności zabijania życia – zapowiada.

Ks. Gęsiak: To nie Kościół tę wojnę wywołał

- To jest decyzja polityczna. To nie Kościół tę wojnę wywołał. Naprawdę nie chcieliśmy tej wojny – mówi Gość Radia ZET ks. Leszek Gęsiak, dopytywany w internetowej części programu o protesty przeciw decyzji TK dot. zakazu aborcji eugenicznej. - Może jest to trochę wina Kościoła, że my nie nauczyliśmy się pokazać w sumieniu człowieka jak życie jest ważne. To stało się problemem politycznym a nie powinno być – dodaje rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. - Jest to jakąś porażką Kościoła, że wspólnota zaczyna mieć problem aksjologiczny. Być może nasz hierarchiczny dyskurs nie przystaje do zmieniającej się sytuacji – komentuje duchowny. Ks. Gęsiak zaznacza, że jest mu żal, że tak dużo ludzi odchodzi z Kościoła a protesty, które się obecnie odbywają, będą miały wpływ na odejście kolejnych osób. - Być może to porażka języka, którym się Kościół posługuje – mówi Gość Radia ZET.

"Konia z rzędem temu..."

Zdaniem rzecznika KEP, brakuje nam żywego dialogu. - Prawdopodobnie jako instytucja kościelna będziemy szukać jakiegoś rozwiązania. Wszystkim zależy, żeby uspokoić nastroje, ale konia z rzędem temu, kto dziś wie co z tym zrobić – komentuje.

"Sacrum zostało pogwałcone"

Dopytywany o protesty w kościołach, duchowny ocenia, że „sacrum zostało pogwałcone, zdeptane i to jest bardzo bolesne”. - Sytuacja przekroczyła granice przyzwoitości i szacunku dla kultury, religii, wiary, wielu ludzi – uważa gość Beaty Lubeckiej.

Ks. Leszek Gęsiak: Zbytnie zbliżenie Kościoła do władzy zawsze skutkowało złymi efektami

- Każde zbytnie zbliżenie się Kościoła do władzy zawsze skutkowało złymi efektami. Dlaczego któryś ksiądz popierał takiego czy innego kandydata czy partię? Trzeba pytać tych, którzy to robią – mówi rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, pytany w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o relacje Kościół-rządzący. 

Duchowny apeluje również przed 1 listopada. - Żeby w tym roku, z racji wyjątkowo trudnej sytuacji, na cmentarze nie przychodzić tylko 1.11., żeby rozłożyć wizyty, nie robić skupisk – mówi gość Beaty Lubeckiej 

RADIOZET/MA