,

Trzaskowski do rządu: Skupmy się razem, jak naprawić system. Kara śmierci nie rozwiąże problemu

11.05.2023 07:00

- To jest klasyczne zagranie populistów. Jeśli dzieje się tak straszna tragedia, która poruszyła nami wszystkimi, to szukają gry na emocjach, najlepiej wprowadzić karę śmierci. Tu nie kij jest potrzebny, tylko potrzebna jest empatia, konkretny system – tak Gość Radia ZET Rafał Trzaskowski ocenia wypowiedź premiera nt. kary śmierci, po śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy.

Rafał Trzaskowski
fot. RadioZET

- Trzeba skupić się na tym, jak przywrócić system do działania, w jaki sposób więcej ufać pracownikom pomocy społecznej, a nie teraz krzyczeć o karze śmierci. To jest kontrproduktywne. Ja jestem przeciwnikiem kary śmierci – dodaje wiceprzewodniczący PO. Prezydent Warszawy apeluje więc do rządzących: - Zamiast opowiadać o karze śmierci – skupmy się razem, jak naprawić system. Samorządowiec zapewnia, że zawsze jest otwarty na współpracę z rządem, kiedy może rozwiązać jakiś problem. - Nie łudźmy się, że (…) tylko wprowadzenie kary śmierci rozwiąże problem. Nie – uważa Trzaskowski i ocenia, że sytuacja jest „piekielnie trudna”.

Gość Bogdana Rymanowskiego wylicza, że PiS kwestionowało konwencję stambulską, pozbawiło wsparcia „niebieską linię”, pozbawiło wsparcia NGOs-y, które zapewniały dzieciom i młodzieży rozmowę i poradę. Dodaje, że jest również problem z psychiatrią i psychologią. - To są konkretne rzeczy, które możemy naprawić – apeluje prezydent stolicy. Zdaniem Rafała Trzaskowskiego, rząd i samorząd wspólnie powinni zastanowić się, jak przeznaczyć większe pieniądze na pomoc rodzinie, pomoc dzieciom w sytuacji kryzysowej, jak inwestować w psychiatrię, psychologię, terapeutów i jak budować pomoc dla pomocy społecznej. - Pandemia przyczyniła się do tego, że mamy większe kryzys jeśli chodzi o psychologię i psychiatrię dla dzieci. Atak na społeczność LGBT, który urządził nam PiS, również przyczynia się do tego, że mamy pogłębione problemy psychologiczne i psychiatryczne – uważa Gość Radia ZET.

Wiceszef PO: Żadna partia opozycyjna nie będzie sama tworzyć rządu. Marsz? Do końca będziemy namawiać liderów. Wszyscy chcą, byśmy współpracowali

- Szklanka jest w połowie pełna albo może będzie cała pełna. Jestem przekonany, że uda się namówić jak największą liczbę osób, by w marszu uczestniczyła. Robimy to jako PO, samorządowcy to robią. Będziemy do końca namawiać liderów partii opozycyjnych – odpowiada Gość Radia ZET Rafał Trzaskowski, pytany o marsz 4. czerwca, na którym nie wszyscy mają się pojawić. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej przyznaje, że jego partia cały czas „wysyła sygnały do przyjaciół z opozycji”, by tego dnia wszyscy byli razem. - Powinniśmy spotkać się w atmosferze, która pokaże, że opozycja potrafi współpracować i nawet, jeśli będziemy na osobnych listach – na końcu będziemy razem współrządzić – apeluje prezydent Warszawy. Pytany o to, dlaczego Donald Tusk nie mógł skonsultować się z innymi liderami, zorganizować wspólny marsz, Rafał Trzaskowski odpowiada, że dziwi go koncentrowanie się polityków na tym, „co złego zrobił partner w innej partii opozycyjnej”. - Powinniśmy się koncentrować na pozytywnych sygnałach. Wszyscy chcą, byśmy ze sobą współpracowali – uważa wiceprzewodniczący PO. Trzaskowski podkreśla również, że „żadna partia opozycyjna nie będzie sama tworzyć tego rządu w przyszłości”. - Jeśli czasami zdarzają się jakieś sygnały, które mogą być interpretowane jako niezbyt pozytywne, to powinniśmy je przemilczeń. Nikt z nas nie ma interesu, by mówić o animozjach – mówi Gość Radia ZET.

Królewiec czy Kaliningrad? - Królewiec to nazwa historyczna. Rozumiem stanowisko tych, którzy dbają o naszą historię. Rozumiem, że Królewiec lepiej brzmi po polsku, ale prawdą jest, że dziś to miasto nazywa się Kaliningrad. Tego typu sprawy zawsze są delikatne – komentuje samorządowiec.

Przejęcie rosyjskiej szkoły przez Warszawę? - We współpracy z MSW i prokuratorią generalną przejęliśmy go. Wystosowałem pisma do rządu, by budynek służył warszawskim dzieciom, żeby został przekazany na funkcje edukacyjne – komentuje prezydent stolicy. Dodaje, że budynek jest w bardzo dobrej kondycji i nie potrzebuje wielkiego remontu. - Remont mógłby potrwać miesiąc czy dwa i można tę szkołę oddać warszawskim dzieciakom – mówi Trzaskowski. - Rosja zawsze będzie na tego typu nasze twarde działania reagować nerwowo. Natomiast ten budynek był zajmowany z pogwałceniem prawa, dlatego go odzyskaliśmy po batalii sądowej – dodaje.

Krótka piłka: Tusk żadnego szklanego sufitu nad sobą nie ma

- Wyborów nie wygrywa się w Warszawie? – pyta Bogdan Rymanowski.

- Wybory wygrywa się absolutnie wszędzie. Dla nas ważne jest, by wygrać w Warszawie, dużych miastach, mniejszych ośrodkach i na wsi – komentuje Rafał Trzaskowski.

- Nie interesuje mnie posada premiera? – pyta prowadzący.

- Interesuje mnie w tej chwili bycie prezydentem Warszawy. Skupiam się zawsze na tym, za co w danym momencie ponoszę odpowiedzialność – odpowiada prezydent stolicy.

- Na czele rządu opozycji mógłby stanąć ktoś spoza PO? – pyta dziennikarz.

- Powinien to być ktoś z najsilniejszej partii opozycyjnej. Tak to zawsze było – mówi wiceszef Platformy.

- Ludzie powinni jeść mniej mięsa? – pyta gospodarz programu.

- Dla zdrowia być może, ale na pewno nikt nie będzie ich do tego zmuszał – zapewnia Gość Radia ZET.

- Tusk ma nad sobą szklany sufit? – pyta Rymanowski.

- Mówiono, że ma sufit kilkanaście lat temu i wielokrotnie udowodnił, że żadnego szklanego sufitu nad sobą nie ma – ocenia Trzaskowski.

Dlaczego Polacy nie wierzą w zwycięstwo opozycji? Wiceszef PO: Ludzie są w minorowych nastrojach

- To kwestia nastroju. Przy dojmującej drożyźnie, inflacji, braku elementarnego poczucia bezpieczeństwa – za co odpowiedzialny jest rząd PiS – ludzie są w minorowych nastrojach – tak wiceprzewodniczący Platformy Rafał Trzaskowski odpowiada na pytanie o to, dlaczego Polacy nie wierzą w zwycięstwo opozycji. Gość Radia ZET jest przekonany, że nastroje te zmienią się, jak na dobre rozkręci się kampania. - Czym więcej będzie pozytywnych sygnałów – jak marsz 4. czerwca – tym więcej będzie wiary w to, że opozycja może wygrać wybory – uważa wiceszef PO.

„Nie wykluczam, że przed wyborami trzeba będzie powiedzieć jasno i zadeklarować, kto będzie premierem”

Dopytywany o to, co zrobi, jeśli Donald Tusk wskaże go, jako kandydata na premiera, Rafał Trzaskowski odpowiada, że podanie nazwisk nie rozwiązuje problemów, a wręcz przeciwnie. - Wielokrotnie mówię, że w polityce nie wolno wykluczyć czegokolwiek. Dla mnie najważniejsze jest to i mam nadzieję, że to PO i przewodniczący będą decydowali o tym, kto będzie premierem – komentuje prezydent Warszawy. - Nie wykluczam, że być może tuż przed wyborami trzeba będzie powiedzieć jasno i zadeklarować, kto będzie premierem – mówi Gość Radia ZET.

Jeżdżenie po Polsce? Trzaskowski: Dla mnie nie jest łatwe. Być może wezmę na kilka dni urlop i będę jeszcze ciężej pracował dla kampanii

- Będę w Krakowie. Dla mnie nie jest łatwe podróżować tak często, jak moje koleżanki i koledzy. Towarzystwo Tuska? Bardzo mi odpowiada. Jesteśmy w jednej partii, to wszystko – komentuje wiceszef PO, pytany o objazd po Polsce. - Bardzo rzadko robię rzeczy z musu, oczywiście, że z ochotą – zapewnia samorządowiec. Trzaskowski zapowiada, że jak kampania wkroczy w ostatni etap, to wszyscy zaangażują się jeszcze bardziej. - Wtedy być może wezmę na kilka dni urlop i będę jeszcze ciężej pracował dla kampanii – mówi Gość Radia ZET. Jego zdaniem, jeśli PiS wygra wybory, to zlikwiduje samorząd.

Debata w Końskich, podczas kampanii prezydenckiej, w której Rafał Trzaskowski nie wziął udziału? - Może trzeba było chwycić byka za rogi – przyznaje wiceszef PO.

Prezydent Warszawy o ulicy Lecha Kaczyńskiego: Czym bardziej PiS będzie próbował przekonać, że był najdoskonalszym prezydentem - tym więcej mu zaszkodzi

- Ciekawe jest dla mnie to, że są ludzie, którzy przez cały czas zadają jedno pytanie. To pokazuje, że nic innego nie są w stanie wymyślić. Wielokrotnie mówiłem, że jestem zwolennikiem ul. Lecha Kaczyńskiego, jeśli chodzi o okolice Muzeum Powstania Warszawskiego – mówi Rafał Trzaskowski, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Dodaje jednak, że „czym bardziej PiS będzie próbował przekonać Polaków, że Lech Kaczyński był jedynym, najdoskonalszym prezydentem, czym więcej postawi mu pomników, czym więcej będzie wciskał indoktrynacji do szkół na jego temat – tym więcej mu zaszkodzi”. - Jeśli PiS będzie stać na neutralną ocenę, z jasnym powiedzeniem, że wcale nie był najlepszym prezydentem, ale że ma pewne dokonania, to będzie łatwiej podejmować tego typu decyzje – ocenia prezydent Warszawy.

Trzaskowski o chaosie w edukacji: To się w pale nie mieści

- Bezczelność ministra Czarnka jest niebywała. Niech zajmie się chaosem w szkołach i tym, co teraz muszą przechodzić nasze dzieci. Sprywatyzował tak naprawdę szkołę. Bez korepetycji bardzo ciężko przygotować dzieci do matury czy egzaminów – mówi Gość Radia ZET Rafał Trzaskowski. Jego zdaniem „ten chaos, za który jest odpowiedzialny PiS, to się w pale nie mieści”. - Likwidacja gimnazjów bez przygotowania, przeładowane podstawy programowe. Mi jest trudno ogarnąć te przedmioty, które są na rozszerzeniu – przyznaje prezydent Warszawy.

„Jeśli będzie mnie stać, to wymienię kiedyś w przyszłości ten samochód”

Pytany przez słuchacza o samochód, którym jeździ, Rafał Trzaskowski odpowiada: - Jeśli będzie mnie stać, to tak, wymienię kiedyś w przyszłości ten samochód na samochód dużo bardziej przyjazny dla środowiska. Dodaje, że stare diesle nie mają przyszłości, więc za parę lat i tak będzie musiał go wymienić.

Urzędnicy w warszawskim ratuszu zarabiają więcej, niż ministrowie? - I więcej, niż ja. Tak jest, że zarówno w ministerstwach, jak i w samorządach, że ci najwyższej klasy urzędnicy zarabiają więcej, niż minister, prezydent czy burmistrz – komentuje włodarz miasta.

Pytany o środki na KPO, wiceszef PO odpowiada, że „jeśli te pieniądze nie zostaną odblokowane, to zaraz je stracimy”.

„78 lat temu Niemcy i świat zostały wyzwolone spod tyranii narodowego socjalizmu”? - Bardzo nieostrożna, by nie powiedzieć, że głupia wypowiedź kanclerza [Scholza – red.] – komentuje Rafał Trzaskowski. - Rozmawiam często z niemieckimi politykami i oni bardzo często mówią o odpowiedzialności. Powinni bardzo pilnować słów. To Niemcy są odpowiedzialni za nazizm i powinni głośno o tym mówić – dodaje.

RadioZET/MA

Logo radiozet Dzieje się