Obserwuj w Google News

Robert Telus: Zrobię to, damy radę. Jestem odważniejszy od sapera

6 min. czytania
19.04.2023 08:00
Zareaguj Reakcja

- Jestem jak saper, ale mam tę przewagę, że nigdy nie rozbrajam bomby. Jestem odważniejszy od sapera. Sytuacja, która jest w tej chwili jest bardzo niebezpieczną, trudną, ale damy radę – zapewnia w Radiu ZET nowy minister rolnictwa Robert Telus.

Robert Telus
fot. Radio ZET

Gość Radia ZET przyznaje, że prawo unijne nie pozwala wprowadzać pewnych rzeczy i dodaje: - Ale my robimy to troszkę na pograniczu, żeby zmusić Unię do zmiany prawa. Zdaniem ministra „wszystko idzie w dobrym kierunku”. - Świadomie łamiecie prawo unijne? – dopytuje Bogdan Rymanowski. - Szukamy takich rozwiązań, żeby UE zauważyła, że trzeba regulacji, które pozwolą, by produkty ukraińskie nie zostawały w Polsce – podkreśla Gość Radia ZET.

- Byłem bardzo blisko porozumienia z Ukrainą, ale chciałem, żeby UE zobaczyła, że to problem nas wszystkich, bo gdybyśmy to załatwili sami bez UE, to Unia dalej by tego problemu nie widziała. Chciałem, żeby UE otworzyła oczy – przyznaje polityk.  

„Będą składać kilka samochodów i będą eskortować do przeznaczonego miejsca”

Na uwagę prowadzącego, że już na początku marca Henryk Kowalczyk mówił o plombowaniu ukraińskiego zboża, minister rolnictwa odpowiada, że plomby zastosowano. Dodaje jednak, że „prawo unijne mówi, że jeśli wjedzie towar na teren UE, to każdy przewoźnik może pojechać do pierwszej agencji celnej i sobie przekwalifikować miejsce dostawy zboża”. - Wprowadzamy takie zapisy, że przeprowadzamy tranzyt pod eskortą samochodów, żeby nie zatrzymywały się te samochody – mówi Telus. Dodaje, że będzie to eskorta Agencji Celnej. - Będą składać kilka samochodów i będą eskortować do przeznaczonego miejsca – wyjaśnia szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi. Gość Bogdana Rymanowskiego przyznaje, że jest tu duża pomoc Ukrainy. - Powiedziała, że „dobra”, jeśli firma będzie chciała złamać, oszukać, to Ukraina nie da licencji takiej firmie na wywóz zboża – mówi polityk.

Telus zapowiada dymisję, jeśli nie uda mu się opróżnić magazynów z 4 mln ton zboża

- Musimy wyeksportować 4 mln ton zboża. Zrobię to. Jestem pewien – zapewnia minister rolnictwa.

- PiS zawiodło rolników i bardzo za to przepraszam? – pyta Bogdan Rymanowski.

- No pewnie, że nie – ocenia Robert Telus.

- Jeśli nie opróżnię magazynów ze zbożem – podam się do dymisji? – pyta prowadzący.

- Myślę, że tak. To będzie bardzo ważna rzecz – komentuje nowy minister rolnictwa.

- Komisarz Wojciechowski powinien odejść? – pyta gospodarz programu.

- Nie – uważa Gość Radia ZET.

- Zamiast protestować, rolnicy powinni zająć się pracami w polu? – pyta Rymanowski.

- Pomidor – odpowiada Telus.

- Obiecuję, że ceny żywności zaczną spadać? – pyta dziennikarz.

- Tak – zapewnia polityk.

Minister Robert Telus przyznaje, że bardzo dobrze zna się z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Januszem Wojciechowskim. - Jestem w kontakcie z panem Wojciechowskim, mieszkamy w sąsiednich powiatach, jesteśmy kolegami od zawsze – mówi Gość Radia ZET. Zapewnia, że w sprawie ukraińskich produktów jest „na łączach” z komisarzem. - Bronię go, bo współpracujemy i dużo mi podpowiada w tej kwestii – przyznaje gość Bogdana Rymanowskiego. Dopytywany o Tuska, który chce dymisji Wojciechowskiego, Telus odpowiada: - Tzw. król Europy, który miał wszystko, wszystkie narzędzia i on mówi, żeby się podał do dymisji komisarz, który tak dużo robił w Polsce.

Bruksela nie nałoży na Polskę kar? Jestem pewien. - A nawet, nie do końca się nad tym zastanawiałem. Interes Polaków i rolnictwa jest dla mnie ważniejszy – komentuje minister.

„Mr Robert, co wy robicie, jak wy to robicie?”

Cła? - Taką decyzję podjęła Unia Europejska, a w UE rządzą partie, które są w Polsce opozycją – komentuje Gość Radia ZET. Robert Telus dodaje, że dziś cała Unia i kraje przyfrontowe patrzą na to, co robi Polska. - Z mojej inicjatywy miałem spotkanie ze wszystkimi ministrami rolnictwa z krajów frontowych i oni pytają: Mr Robert, co wy robicie, jak wy to robicie? My patrzymy na was. My jesteśmy dla nich przykładem – mówi minister Telus. Jego zdaniem „to nie jest działanie przeciwko Ukrainie, ale wszystkie kraje w Europie mają ponieść koszt tej pomocy, a nie tylko Polska i część krajów przyfrontowych”.

Pytany o to, kiedy rolnicy dostaną pieniądze, minister rolnictwa zapowiada: - Chciałbym, żeby na najbliższej Radzie Ministrów [został przyjęty projekt – red.]. - Zrobię wszystko, by ci, którzy od 15 kwietnia sprzedali zboże, mieli pokryte koszty. Szykujemy program po to, by jak najwięcej rolników sprzedało zboże – zapowiada Gość Radia ZET.

Kto zarobił na zbożu z Ukrainy? Minister rolnictwa: Podchodzę ostrożnie. Przecież 500 firm nie łamało prawa. Kowalczyk? Walczył w UE, a mnie może za to wysadzą

- Wszyscy ci, którzy importowali, sprowadzali to zboże zgodnie z prawem, bo przecież byli zwolnieni z cła. Bardzo ostrożnie podchodzę do tego, by tu kogokolwiek oskarżać, bo tam jest 500 firm. Przecież tych 500 firm nie łamało prawa – mówi Robert Telus, pytany w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o to, które firmy i z jaką partią powiązane mogły zarobić na ukraińskim zbożu.

- Są pewne sygnały, które są w tej chwili w prokuraturze, że jacyś oszuści byli. Jeśli ktokolwiek na tej kwestii chciał zarobić, na wojnie, na kryzysie, na tragedii rolników, to powinien być bardzo mocno ukarany – ocenia minister rolnictwa i rozwoju wsi i zapowiada: - Jeśli tak będzie, to sam będę wnioskował do prokuratora generalnego, że powinny być wielkie kary.

Dopytywany o zapełnione ukraińskim zbożem magazyny, silosy, Robert Telus odpowiada, że to problem tych firm, które to zboże kupowały. - To one kupowały, one wiedziały, co kupują, wiedziały po ile się sprzedaje – dodaje. - Postawiłem sobie za zadanie to, żeby odkupić od polskiego rolnika, żeby magazyny polskiego rolnika były puste, by miał gdzie swoje zboże zmagazynować – zapowiada Gość Radia ZET.

„To zboże ukraińskie nie jest takie bardzo złe”

Zboże techniczne? - Gdy zostałem ministrem, zaleciłem kontrolę w każdym magazynie w Polsce i pozytywnie zaskakują mnie wyniki tej kontroli. Nie ma żadnych przekrętów albo wielkich przekroczeń – przyznaje szef resortu rolnictwa. Dodaje, że „to zboże ukraińskie nie jest takie bardzo złe, jak tutaj niektórzy malują i próbują zrobić na tym hucpę polityczną”. - Odkąd ja zostałem ministrem, każdy produkt spożywczy na granicy był badany – zapewnia Robert Telus.

Telus zapowiada weryfikację listy towarów objętych zakazem

Pytany o produkty żywnościowe z Ukrainy, minister rolnictwa zapowiada, że lista produktów objętych zakazem będzie weryfikowana. - Tamta lista jest długa. Myślimy nad tym, by popracować nad listą i zweryfikować niektóre towary – zapowiada i dodaje: - Jeśli się okaże, że są jakieś produkty, których Polsce może brakować i będzie miało to wpływ na cenę, to wtedy my szybko z tej listy usuniemy.

Dopytywany o dymisję poprzedniego ministra Henryka Kowalczyka, Robert Telus odpowiada: - On walczył w UE, żeby UE zmieniła prawo, a ja podszedłem jak saper – tak, może mnie za to wysadzą.

Robert Telus przyznaje, że „jest trudno”. „Żona i córka całe popołudnie ganiały konie po lesie”

- Żona, dzieci, zięciowie. Trudno jest, bo sytuacja ostatnich dni – siedzę gdzieś na spotkaniu i dzwoni zięć, że konie uciekły – odpowiada Gość Radia ZET Robert Telus, pytany w internetowej części programu o to, kto zajmuje się gospodarstwem, odkąd on pełni funkcję ministra. - Tu mam spotkanie i muszę pomóc rodzinie, żeby te konie złapać. Zadzwoniłem do kolegi, który mieszka blisko i mówię: Wiesiek jedź, bo trzeba pomóc. Żona i córka całe popołudnie ganiały konie po lesie – opowiada nowy szef resortu rolnictwa.

Telus: Logika nie zadziałała

Gość Bogdana Rymanowskiego mówi również o swoim zbożu. - Nieraz zarzuca się premierowi Kowalczykowi, że on powiedział o tym, żeby rolnicy nie sprzedawali zboża. Ja też nie sprzedałem zboża, bo to było logiczne, że jeśli na jesieni mamy dużo zboża i ono jest tanie, to na wiosnę będzie droższe – przyznaje Robert Telus. Dodaje jednak, że w tym wypadku „logika nie zadziałała”, ponieważ mamy wojnę, a za wszystko odpowiedzialność ponosi Władimir Putin.

- Mamy dziś spotkanie 5 krajów frontowych z komisarzem ds. handlu. Będziemy rozmawiać o tym, żeby te korytarze solidarnościowe zaczęły działać i żeby były to naprawdę korytarze – mówi Robert Telus.

RadioZET/MA