Oceń
Rosnące ceny węgla spowodowały, że kilka samorządów w Polsce rozważa wycofanie się z uchwały antysmogowej. Taki pomysł jest rozważany wśród małopolskich władz wojewódzkich, ale też na Śląsku. - Wszyscy wiemy, jak ważna jest ekologia, ale proszę to wytłumaczyć mieszkańcom Istebnej, gdzie gazu nie ma. Oni są skazani na węgiel, ewentualnie bardziej ekologiczne pelet i olej opałowy - powiedział w rozmowie z Polsat News Mieczysław Szczurek, starosta cieszyński.
Szczurek dodał, że jeżeli nie zostaną zapewnione tanie źródła ciepła, w piecach lądować będą nie tylko nielegalnie wycinane drzewa, ale "wszystko". - Odczujemy to za kilkanaście lat, gdy zdrowie społeczeństwa znacznie się pogorszy - podkreślił.
"Smog spowoduje przedwczesne zgony"
Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego ostrzega, że rezultat zapowiadanych decyzji samorządów może mieć tragiczne skutki. - Jeśli zima nie będzie wietrzna, smog będzie potężny. Efekty zdrowotne nie będą wyłącznie długofalowe. Zanieczyszczenie spowoduje przedwczesne zgony, wywołane zatorami czy zawałami serca - tłumaczył w rozmowie z Polsat News.
ZOBACZ TAKŻE: 3 tysiące złotych dla gospodarstw domowych. Dodatek węglowy przyjęty
- Urządzenia objęte przepisami uchwały są bardzo stare i nieefektywne. W domu z kopciuchem trzeba sześciu ton węgla, a nowoczesny kocioł na węgiel spalałaby od czterech i pół do pięciu ton. To realna oszczędność, bo w obecnych warunkach zostawałoby około pięciu tysięcy złotych, których nie przepalimy - mówił Guła.
Aktywista Polskiego Alarmu Smogowego zaapelował do rządu i samorządów, by pomogli w procesach pozyskiwania dotacji, pomagających w docieplaniu domów. - Nie ukończymy tego przed najbliższym sezonem grzewczym, ale proces musimy zacząć teraz - podkreślił.
RadioZET.pl/ polsatnews.pl
Oceń artykuł