Protesty Strajku Kobiet mniej liczne niż przed rokiem. „Ale zmieniły świadomość”
Demonstracja przeciw zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego odbyła się w piątek w Warszawie. W proteście uczestniczyła m.in. liderka Strajku Kobiet Marta Lempart, która wygłosiła także przemówienie. Manifestacja odbyła się pod hasłem "Bronimy życia". Protesty zorganizowano również w innych polskich miastach.

-
-
- 8 Zobacz
W wielu miastach w Polsce odbyły się demonstracje w rocznicę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który zaostrzył prawo antyaborcyjne w Polsce. Strajk Kobiet protestował m.in. w Warszawie. Demonstracje zorganizowano też m.in. w Gdańsku, Olsztynie, Łodzi, Częstochowie, Poznaniu, Opolu czy Bydgoszczy.
Na rondzie Dmowskiego (nazywanym też rondem Praw Kobiet) organizatorki protestu zbierały podpisy pod obywatelskim projektem ustawy: "Legalna aborcja. Bez kompromisów". W projekcie jest m.in. darmowa aborcja do końca 12. tygodnia ciąży bez względu na powód i po 12. tygodniu ciąży w przypadku wad płodu czy likwidacja klauzuli sumienia.
Tegoroczne protesty nie były tak liczne, jak te przed rokiem. - Zawsze to tak wygląda, że jak mamy ten pierwszy moment buntu to ludzie wychodzą na ulicę. Później wracamy trochę do swojego życia - powiedział w rozmowie z Radiem ZET jeden z protestujących. Zaznaczył jednak, że sukcesem protestów jest zmiana w świadomości społecznej.
Demonstracja w Warszawie zakończyła się przed Trybunałem Konstytucyjnym. - Rok po oświadczeniu pani magister Przyłębskiej nie palimy świeczek, nie smucimy się. Zbieramy podpisy pod projektem "Legalna aborcja bez kompromisów" - mówiła Marta Lempart i podziękowała wszystkim za udział w manifestacji.
Protest w Warszawie przebiegł w spokojnej atmosferze. - Zarówno podczas zgromadzenia na rondzie Dmowskiego, jak i na trasie przemarszu było spokojnie. Nikt nie został zatrzymany - przekazała Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji, cytowana przez TVN Warszawa. W innych miastach również nie było większych incydentów.
Strajk kobiet w Warszawie 22 października
Protestujący, którzy od godz. 18 zaczęli się gromadzić wieczorem na rondzie Dmowskiego w centrum Warszawy, mieli ze sobą transparenty z hasłami jak m.in. "Jestem za aborcją, bo kocham kobiety", "Piekło wszystkich macic" czy "Legalna aborcja". Uczestnicy demonstracji trzymają też flagi Strajku Kobiet oraz tęczowe flagi.
Protesty w rocznicę zaostrzenia prawa antyaborcyjnego
Manifestacja odbyła się hasłem "Bronimy życia". Protestujący mieli ze sobą transparenty z hasłami jak m.in. "Jestem za aborcją, bo kocham kobiety", "Piekło wszystkich macic", "Legalna aborcja", "Strajk Kobiet z kobietami" oraz flagi tęczowe, UE i Strajku Kobiet. W proteście uczestniczyli przedstawiciele Lewicy i Polska 2050. Podczas marszu i przed TK demonstranci skandowali "Aborcja była, jest i będzie" oraz "Niepodległa jest dla wszystkich".
Na rondzie Dmowskiego organizatorki protestu zbierały podpisy pod obywatelskim projektem ustawy: "Legalna aborcja. Bez kompromisów". W projekcie jest m.in. darmowa aborcja do końca 12. tygodnia ciąży bez względu na powód i po 12. tygodniu ciąży w przypadku wad płodu czy likwidacja klauzuli sumienia. Protesty w rocznicę orzeczenia TK odbyły się również w innych miastach, w tym m.in. w Gdańsku, Łodzi, Katowicach, Bydgoszczy, Zamościu, Olsztynie, Opolu czy Częstochowie.
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Wyrok TK spowodował w całej Polsce protesty osób sprzeciwiających się orzeczeniu.
RadioZET.pl/PAP
