Tak w Wiadomościach TVP poinformowali o katastrofie na Odrze. "Państwo teoretyczne"
Katastrofa ekologiczna na Odrze nie znalazła się w czołówce najważniejszych informacji dnia "Wiadomości" TVP. W głównym wydaniu programu telewizji publicznej określono, że "sprawa jest pod lupą służb", a problemowi poświęcono niecałą minutę wydania.

Od końca lipca z Odry wyławiane są tony śniętych ryb, ale też martwe bobry czy ptactwo. Według służb ochrony środowiska za skażenie rzeki mogą odpowiadać zakłady przemysłowe. Polacy wciąż badają przyczynę katastrofy.
W piątek poinformowaliśmy, że sprawie przyjrzeli się również Niemcy (Odra jest na jej dolnym odcinku rzeką graniczną). Nasi zachodni sąsiedzi stwierdzili, że wykryto poziom toksycznej rtęci w rzece o tak wysokim stężeniu, że na urządzeniach zabrakło skali. Analizy mają zostać powtórzone.
Zaskakujący materiał "Wiadomości" TVP o katastrofie na Odrze
Sytuacja na Odrze nie znalazła się jednak wśród najważniejszych informacji dnia w "Wiadomościach" TVP. Od wielu dni komentatorzy podkreślają, że służby rządu PiS reagują ospale i bez alarmowania o klęsce, podczas gdy przy dwóch awariach warszawskiej oczyszczalni "Czajka" poświęcały sprawie niewspółmiernie więcej czasu, uderzając w opozycyjne władze stolicy.
11 sierpnia w wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP prowadząca Danuta Holecka odczytała news o katastrofie na Odrze dopiero ok. 15 minuty programu, po materiale np. o pożarach we Francji. Sprawie poświęcono nieco ponad 50 sekund. Oczom widzów ukazał się pasek: "Skażenie Odry pod lupą służb".
"Najprawdopodobniej ktoś zatruł rzekę"
Serwis pokazał ujęcia Odry i śniętych ryb oraz wypowiedzi prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy i ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Szef Wód Polskich mówił wprost o katastrofie. - Wolontariusze wybrali 10 ton martwych ryb. Mamy do czynienia z gigantyczną katastrofą ekologiczną - powiedział Daca. Minister obrony poinformował, że w rejon rzeki skierowano żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej do pomocy w usuwaniu zanieczyszczeń.
Potem Holecka dodała ogólnikowo, że "najprawdopodobniej ktoś zatruł rzekę", a źródło zanieczyszczenia może pochodzić z zakładu przemysłowego lub oczyszczalni. Więcej miejsca TVP poświęciły tematowi modernizacji kolei w związku z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. Uspokajano też widzów materiałem o węglu z paskiem: "Polska odporna na szantaż Putina". Prawie pięć minut trwał natomiast materiał o sporze rządu z Unią Europejską ws. praworządności.
"Jeśli Wiadomości TVP poświeciły tylko 54 sekundy katastrofie ekologicznej na Odrze, to zanieczyszczenie i zaniedbania władz mogą być większe, niż sądzimy"– ocenił Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej".
Internauci nie kryją oburzenia relacją dziennika. Na Twitterze pojawiają się ostre wpisy:
"Niech prokuratura zbada, dlaczego nikt przez 2 tygodnie nie ostrzegł Polaków", "O Odrze dopiero po 15 minutach. Takie tam krótkie wtrącenie, że będą szukać winowajcy (pewnie jakaś firma), a wojsko jedzie pomagać", "Jeśli nie znajdą się winni i nie odpowiedzą za zbrodnię ekologiczną na Odrze, to faktycznie nasze państwo istnieje tylko teoretycznie".
RadioZET.pl/Wiadomosci.tvp.pl