Obserwuj w Google News

18-latek handlował narkotykami w pokoju hotelowym. Zdradził go uścisk dłoni

2 min. czytania
01.08.2019 11:16
Zareaguj Reakcja

Stołeczna policja zatrzymała 18-latka, który handlował marihuaną w wynajętym przez siebie pokoju hotelowym. Mężczyznę zdradził specyficzny uścisk dłoni, który wymienił z jednym ze swoich klientów. Teraz grozi mu nawet do 10 lat więzienia. 

Narkotyki
fot. policja.waw.pl

O sprawie informuje stołeczna policja. W pobliżu jednego z luksusowych hoteli na warszawskim Mokotowie policjant zauważył młodego mężczyznę, który jego zdaniem mógł sprzedawać narkotyki dosłownie z ręki do ręki. Co prawda gest tzw. przybicia piątki mógł wyglądać na przywitanie, ale wiele wskazywało na to, że młody mężczyzna, który wyszedł z hotelu, coś przekazał drugiemu. Funkcjonariusz postanowił to sprawdzić i ruszył za podejrzanym nabywcą, który wsiadł do autobusu i opuścił go po kilku przystankach.

Policja zatrzymała za posiadanie narkotyków

Po drodze o swoich spostrzeżeniach poinformował kolegów z wydziału, którzy po kilku minutach przyjechali na miejsce. W trakcie legitymowania w rejonie Ronda Unii Europejskiej funkcjonariusze znaleźli przy 22-latku zawiniątko z około 3 gramami marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Po drodze tłumaczył się, że kupił narkotyki na własny użytek od nieznanego mu młodego chłopaka za 150 zł. Wcześniej umówił się z nim telefonicznie na transakcję.

Przemycał kokainę...we włosach. Policjanci zauważyli "dziwną" fryzurę

Po wykonaniu czynności z zatrzymanym policjanci pojechali przyjrzeć się działalności oferenta narkotyków. Historia ponownie się powtórzyła. Do policyjnej celi trafił nabywca kolejnych 3 gramów marihuany. Przy trzeciej transakcji, podczas której kolejny 22-latek nabył 6 gramów nielegalnego towaru, policjanci zatrzymali 18-letniego sprzedawcę.

Handlował marihuaną w hotelu

Wspólnie z nim oraz obsługą hotelu poszli do wynajmowanego pokoju. Już na korytarzu unosił się charakterystyczny zapach suszu. Wewnątrz, mimo zaprzeczeń najemcy, funkcjonariusze znaleźli w niezamkniętym sejfie oraz szafie ponad kilogram narkotyków. Ich właściciel trafił do policyjnego aresztu.

5-latek przyszedł z woreczkiem amfetaminy do przedszkola. Policja zatrzymała ojca dziecka

Następnego dnia usłyszał prokuratorskie zarzuty posiadania znacznej ilości środka odurzającego oraz udzielania go innej osobie w celach zarobkowych. Na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Nabywcy narkotyków zostali postawieni pod zarzutami posiadania narkotyków, za co mogą spędzić w więziennych celach po 3 lata.

RadioZET.pl/policja.waw.pl