Ziobro staje po stronie Marszu Niepodległości w sporze prawnym
Prokurator Generalny złożył do Sądu Najwyższego Skargę Nadzwyczajną na postanowienie Sądu Apelacyjnego w sprawie Marszu Niepodległości - dowiaduje się dziennikarz śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski.

Tydzień temu Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy uchylenie przez Sąd Okręgowy decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości.
Zbigniew Ziobro w złożonej skardze zarzuca naruszenie art. 57 Konstytucji, który mówi o prawach i wolnościach człowieka.
Jak dowiaduje się Radio ZET, Prokurator Generalny wnosi także o wstrzymanie wykonywania postanowienia Sądu Apelacyjnego do czasu rozstrzygnięcia Skargi Nadzwyczajnej. To oznaczałoby, że marsz środowisk narodowych mógłby się odbyć 11 listopada jako zgromadzenie cykliczne. To właśnie podważył w sądzie stołeczny ratusz.
W przesłanym PAP komunikacie Robert Bąkiewicz ponownie zapewnił, że Marsz Niepodległości się odbędzie. "Tysiące polskich patriotów już po raz dwunasty spotkają się na Rondzie Dmowskiego, by wspólnie, w uroczystym przemarszu, uczcić rocznicę odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę" - napisał.
Szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości w komunikacie zwrócił uwagę na "nasilone ataki, zarówno na organizatorów, jak i uczestników" planowanego przemarszu. Dodał, że przeciwnicy Marszu Niepodległości, wśród których wymienił prezydenta stolicy i stołeczny ratusz, a także "kastę sędziowską" i niektóre media, "zwarli szyki by nie dopuścić do tego wydarzenia".
RadioZET.pl/ Mariusz Gierszewski