Obserwuj w Google News

Media: Jerzy Stuhr w tarapatach. Są przecieki ws. zarzutu

1 min. czytania
27.11.2022 15:33
Zareaguj Reakcja

Jerzy Stuhr dopiero pod koniec listopada, czyli półtora miesiąca po potrąceniu motocyklisty w Krakowie, zostanie przesłuchany w prokuraturze – napisał w niedzielę "Fakt". Ponadto dziennik ujawnił, jaki zarzut śledczy chcą postawić aktorowi.

Jerzy Stuhr
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Jerzy Stuhr jeszcze przed końcem listopada ma stawić się w prokuraturze, gdzie zostanie mu przedstawiony zarzut i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego o czyn z art. 178a Kodeksu karnego.

Wiadomo, jaki zarzut usłyszy Jerzy Stuhr

Mowa w nim o prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. "Kara, jaka za to grozi, to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, chyba że sprawca był wcześniej już karany za podobne przestępstwo. Wtedy kara jest surowsza, bo jest to pozbawienie wolności od trzech miesięcy do lat pięciu" – podał "Fakt".

Według cytowanego karnisty prof. Piotra Kruszyńskiego, kluczowe przy tej sprawie jest to, ile czasu poszkodowany motocyklista spędził po potrąceniu w szpitalu. – Jeśli to było do tygodnia, wtedy sprawcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Jeśli było to powyżej tygodnia, to nawet cztery i pół roku – wyjaśnił.

Wypadek z udziałem Jerzego Stuhra

"Fakt" napisał, że na decyzję prokuratury trzeba było tak długo czekać, ponieważ "śledczy oczekiwali na opinię medyczną na temat obrażeń, jakich doznał motocyklista". Z cytowanej przez "Fakt" wypowiedzi rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusza Hnatko wynika, że w momencie, gdy poznamy tę opinię, aktor będzie miał przedstawione zarzuty.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/Fakt