Obserwuj w Google News

MEiN podpisało umowę z firmą istniejącą od kilku tygodni. Na jej czele prawicowy bloger

3 min. czytania
05.10.2023 10:38
Zareaguj Reakcja

Firma Creative Military Technology sp. z o. o. ma dostarczyć szkołom sprzęt do uruchomienia wirtualnych strzelnic. Ministerstwo Edukacji i Nauki podało, że koszt dla każdej szkoły to 5 tys. zł. Prezes firmy Rafał Otoka Frąckiewicz stwierdził, że ministerstwo nie płaci jego firmie pieniędzy, a fakt, że podpisanie umowy nastąpiło kilka tygodniu po zarejestrowaniu spółki, tłumaczy koniecznością "sformalizowania działań".

MEiN podpisało umowę na dostarczenie sprzętu do wirtualnych strzelnic
fot. Twitter/MEiN, YouTube/Leszek Sykulski via Twitter/Maciej Bąk

Wirtualne strzelnice pojawiły się w niektórych polskich szkołach już w 2022 roku w ramach pilotażu. Przemysław Czarnek zachwycał się tym pomysłem i twierdził, że “są fantastyczne”. - Tam, gdzie nie będzie prawdziwych strzelnic, chcemy wprowadzić te wirtualne - zapowiadał.

W poniedziałek Ministerstwo Edukacji i Nauki ogłosiło, że do dwóch szkół ponadpodstawowych trafią do testów symulatory ćwiczeń strzeleckich. Dostarczy je producent systemu Creative Military Technology sp. z o.o. Internauci zwrócili uwagę, że jest to bardzo “młoda” spółka. Zarejestrowano ją w Krajowym Rejestrze Sądowym 14 września. Co więcej, prezesem firmy jest kojarzony z prawicą bloger i publicysta Rafał Otoka Frąckiewicz.

Redakcja poleca

Wirtualne strzelnice. MEiN podpisało umowę z firmą założoną kilkanaście dni temu

Reporter Radia ZET Maciej Bąk przypomniał, że Frąckiewicz gościł na kanale Leszka Sykulskiego, który nie kryje swoich prorosyjskich poglądów, a już w okresie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji przeprowadził wywiad z ambasadorem Rosji Siergiej Andriejewem. “Ciekawe do kogo będą uczyć dzieci strzelać w tych wirtualnych strzelnicach. Bo prezes tej świeżo założonej spółki nagrywał sobie po najeździe Rosji na Ukrainę rozmowy z takim na przykład ekspertem” - napisał Bąk, załączając screen z rozmowy Frąckiewicza z Sykulskim. 

Na mocy podpisanej w poniedziałek umowy elektroniczne repliki prawdziwych karabinów wraz z aplikacją "WarMagNET strzelnica" trafią do testowania do Zespołu Szkół Technicznych im. 10 Pułku Piechoty w Łowiczu oraz do Liceum Jagiellońskiego w Toruniu. Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski powiedział, że jest to eksperyment oraz zapewnił, że to "broń ćwiczebna, która jest w pełni bezpieczna". - Ona nie strzela ładunkiem kinetycznym - podkreślił wiceminister, cytowany przez PAP.  

- Bardzo jestem ciekaw wyników tych testów, opinii nauczycieli, którzy prowadzą zajęcia czy to z edukacji dla bezpieczeństwa, czy wychowania fizycznego oraz opinii samych uczniów. Mam nadzieję, że producent po uwzględnieniu tych uwag, będzie miał ofertę dla wszystkich szkół w Polsce, tym bardziej, że zapewnia, że będzie to sprzęt na wyciagnięcie ręki dla każdego organu prowadzącego i każdej szkoły, bo mówimy tu o koszcie rzędu 5 tys. zł, bez konieczności ponoszenia innych kosztów - zaznaczył. 

- Proszę pamiętać, że koszt budowy w pełni certyfikowanej strzelnicy przy szkole jest gigantyczny. Użytkowanie broni kinetycznej także się wiąże z kosztami. A tutaj mówimy wyłącznie o jedynym koszcie, jakim jest energia elektryczna, by akumulator znajdujący się w tym karabinie naładować. Zatem jest to inicjatywa naprawdę godna wsparcia Ministerstwa Edukacji i Nauki i my to dzisiaj uczyniliśmy - powiedział Rzymkowski.

Redakcja poleca

Rafał Otoka Frąckiewicz: nie bierzemy od ministerstwa żadnych pieniędzy

Prezes Creative Military Technology sp. z o.o. Rafał Otoka Frąckiewicz zapewnił w poniedziałek, że ministerstwo nie płaci jego firmie żadnych pieniędzy. W czwartek wyjaśnił na Twitterze, że “rejestracja spółki była niezbędna, żeby sformalizować nasze działania”. “To chyba pierwszy taki przypadek, że ktoś nie poszedł do ministerstwa po kasę, a wręcz przeciwnie dostarczył coś w gratisie” - dodał.

1 września 2022 r. w życie weszły też zmiany w podstawie programowej przedmiotu edukacja dla bezpieczeństwa. Wprowadzono nowe treści nauczania m.in. szkolenie strzeleckie. W szkołach podstawowych jest to wyłącznie teoria bezpiecznego obchodzenia się z bronią. Z kolei w szkołach ponadpodstawowych szkolenie obejmuje podstawy strzelania z częścią praktyczną prowadzoną z wykorzystaniem bezpiecznych narządzi do ćwiczeń strzeleckich takich, jak np. broń kulowa, pneumatyczna, repliki broni strzeleckiej, strzelnice wirtualne albo laserowe. 

W przypadku szkół, które nie mają dostępu strzelnic, realizacja praktycznego szkolenia strzeleckiego ma być obowiązkowa od roku szkolnego 2024/2025. Do tego czasu szkoły te będą mogły prowadzić zajęcia z tego zakresu w miarę dostępnych możliwości. 

PAP - Danuta Starzyńska-Rosiecka 

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.