Awantura o miejsce na plaży. Cztery osoby nie żyją, są ranni
Kłótnia rodzin o leżaki i namioty miała tragiczny finał. Właściciele hoteli w miejscowości Velipoja w zachodniej Albanii w pewnym momencie chwycili za broń. Cztery osoby zginęły.

Do tragedii doszło niedaleko granicy z Czarnogórą w kurorcie nadmorskim Velipoja. Albania obecnie jest otwarta praktycznie dla każdego. Turyści planujący tam wakacje nie muszą robić testu ani przechodzić kwarantanny.
Po okresie pandemii rodziny walczą o każdego klienta. Rząd dzierżawi plaże hotelarzom i restauratorom, a dochody z wynajmowanych parasoli i łóżek stanowią ważną część ich zarobków.
Albania. Kłótnia o granice plaż i rozstawienie leżaków. Cztery osoby zginęły
Jak poinformował szef policji w Szkodrze Niko Brahimaja w rozmowie z portalem "Exit", w niedzielę doszło do tragedii. Członkowie rodzin prowadzących hotele w portowym mieście Velipoja pokłócili się o granice wynajętych od rządu plaż.
Jak podaje TAG24.de, w niedzielę rano gości obudziły strzały. Konflikt między hotelarzami zaostrzył się do tego stopnia, że członkowie rodzin chwycili za broń. Albańska policja poinformowała, że zginęło czterech mężczyzn, a dwie osoby zostały ranne.
Burmistrz Szkodry Voltana Ademi zaapelowała do władz o prawidłowe wykonywanie swoich zadań. Ministerstwu zarzuciła niewynajęcie na czas miejsc na plaży, a policji - zbyt późną reakcję na konflikt między hotelarzami. Lider opozycji Lulzim Basha oskarżył z kolei premiera Ediego Ramę oraz służby policyjne o powiązanie z gangami przestępczymi. W odpowiedzi na zarzuty Rama obiecał przeprowadzić reformę w policji do końca lata.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
RadioZET.pl/Exit.al/TAG24.de