Obserwuj w Google News

Turyści uciekają, linie odwołują loty. Zbliża się śmiertelnie niebezpieczna burza

Redakcja
1 min. czytania
03.01.2019 14:38
Zareaguj Reakcja

Dziesiątki tysięcy przebywających w Tajlandii turystów opuściło w ostatnich dniach wyspy leżące w Zatoce Tajlandzkiej w związku z nadchodzącą burzą tropikalną Pabuk - podały w czwartek władze. Anulowano niektóre loty na wyspy. Zawieszono kursy promów.

Turyści uciekają, linie odwołują loty. Zbliża się śmiertelnie niebezpieczna burza
fot. East News

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku

Pabuk obecnie zbliża się do południowej Tajlandii, a wiatry osiągają prędkość 65 km na godzinę. Meteorologowie przewidują, że ten sztorm tropikalny, który u tajlandzkich wybrzeży ma pojawić się w piątek, może wywołać ulewne deszcze, gwałtowne wiatry i fale o wysokości co najmniej 5 metrów.

Władze przygotowują schrony

Z wysp w Zatoce Tajlandzkiej, gdzie spodziewa się uderzenia Pabuka, od 31 grudnia uciekło 30-50 tys. turystów. Dla tych, którzy nie zdecydowali się na opuszczenie wysp, władze i hotelarze przygotowują specjalne schronienia.

Linie Bangkok Airways anulowały wszystkie połączenia z popularnej wśród wczasowiczów wyspy Koh Samui oraz na nią. Według lokalnych mediów wstrzymano również kursy promów na tę wyspę.

Burza tropikalna zbiera śmiertelne żniwo. Wzrosła liczba ofiar

Tajlandzkie służby meteorologiczne ostrzegają przed ulewami i silnymi wiatrami w kilku południowych prowincjach kraju będących popularnym miejscem wypoczynku, m.in. leżącymi po zachodniej stronie Półwyspu Malajskiego Krabi czy Phuket.

Tropikalna burza uderzyła w południowe Filipiny. Nie żyje ponad 200 osób

Pabuk to pierwsza od 30 lat burza tropikalna, która dotknie tę część Tajlandii poza sezonem; pora deszczowa zazwyczaj trwa tam od czerwca do listopada. Meteorologowie przewidują jednak, że sztorm Pabuk nie przekształci się w tajfun.

RadioZET/PAP/JZ