Obserwuj w Google News

Alarm w elektrowni atomowej. Dym pojawił się po raz drugi w tym tygodniu

1 min. czytania
17.08.2021 14:26
Zareaguj Reakcja

W elektrowni atomowej Hamaoka w środkowej części Japonii pojawił się dym. Z tego powodu włączyły się alarmy przeciwpożarowe w nieczynnym zakładzie. Jak podał dziennik „Mainichi Shimbun”, to druga taka sytuacja w tym tygodniu.

Elektrownia atomowa Hamaoka
fot. jcomes/Shutterstock

Elektrownia atomowa Hamaoka w prefekturze Shizuoka została wyłączona w maju 2011 roku. Powodem były obawy o bezpieczeństwo po awarii elektrowni nuklearnej w Fukushimie, do której doprowadziło potężne trzęsienie ziemi i tsunami w marcu 2011 roku.

Jak poinformował operator zakładu, firma Chubu Electric Power Co., nie wykryto wycieku substancji radioaktywnych poza elektrownię. Dym pojawił się w budynku z turbiną piątego reaktora siłowni.

Dym w elektrowni atomowej

Firma zgłosiła sprawę straży pożarnej, gdy jeden z pracowników potwierdził obecność dymu. Strażacy przeprowadzili inspekcję i doszli do wniosku, że nie doszło do pożaru – przekazał operator.

Alarmy włączyły się na drugim i trzecim z czterech pięter budynku, który ma również dwie kondygnacje podziemne. W ubiegłym tygodniu ta sama elektrownia zgłosiła wykrycie dymu wydobywającego się z kabla elektrycznego na jej terenie – przypomina „Mainichi Shimbun”.

Według serwisu World-nuclear.org, przed trzęsieniem ziemi w 2011 roku Japonia wytwarzała 30 proc. całej energii elektrycznej z reaktorów jądrowych i planowała zwiększyć ten udział o kolejne 10 proc. Według stanu na marzec 2020 r., z 54 reaktorów jądrowych w Kraju Kwitnącej Wiśni 42 były sprawne, ale działało tylko 9 w 5 elektrowniach. Wyłączono lub przeznaczono w stan likwidacji 24 reaktory.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/PAP - Andrzej Borowiak/World-nuclear.org