Nord Stream uszkodzony celowo? "Istnieją pewne oznaki"
Kreml wyraził "ogromne zaniepokojenie" z powodu wtorkowego uszkodzenia gazociągu Nord Stream. Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że "nie można wykluczyć żadnej opcji", w tym sabotażu. Z kolei Reuters, powołując się na europejskie źródła, wskazuje na celowe uszkodzenie gazociągu.

Doszło do wycieku gazu z gazociągu Nord Stream 1 na Morzu Bałtyckim w dwóch miejscach na północny wschód od Bornholmu - poinformowała we wtorek Szwedzka Administracja Morska. W poniedziałek duńskie władze informowały o nieszczelności w gazociągu Nord Stream 2. Według profesora Tomasa Karbergera z Uniwersytetu Technicznego Chalmers w Goeteborgu jest mało prawdopodobne, aby zdarzenia losowe spowodowały uszkodzenia obu gazociągów.
Do sprawy odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - To całkowicie bezprecedensowa sytuacja, która wymaga pilnego zbadania. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą wiadomością - powiedział rosyjskim mediom, na które powołała się agencja AFP.
Nord Stream uszkodzony celowo? "Nie można tego wykluczyć"
Zapytany przez rosyjskie media, czy może to być akt sabotażu, Pieskow powiedział: - Oczywiście jest jakieś uszkodzenie rury, co do tego, co ją spowodowało – zanim pojawią się wyniki śledztwa, nie można wykluczyć żadnej opcji.
Z kolei informator z europejskich struktur bezpieczeństwa, na którego powołała się agencja Reutersa, powiedział: - Istnieją pewne oznaki, że jest to celowe wyrządzenie szkody. Dodał, że jeszcze za wcześnie na wyciąganie pochopnych wniosków. - Musimy zapytać: kto by na tym skorzystał - podkreślił.
W poniedziałek Duńska Administracja Morska wydała podobny komunikat w związku z wyciekiem gazu z Gazociągu Nord Stream 2 w jednym miejscu na południowy wschód od Bornholmu, zamykając akwen dla żeglugi. Obszar ten to duńska wyłączna strefa ekonomiczna.
Duński Urząd Energii poinformował, że "wyciek wpłynie lokalnie na środowisko Bornholmu, a także będzie mieć negatywny wpływ na klimat w związku z przedostaniem się do atmosfery metanu".
Przesył gazociągiem Nord Stream 1 został wstrzymany przez Rosję, ale znajduje się w nim gaz. Gazociąg Nord Stream 2 nie został oficjalnie oddany do użytku, ale jest wypełniony gazem w związku z próbami ciśnieniowymi. Kanclerz Niemiec Olof Scholz na krótko przed inwazją Rosji na Ukrainę ogłosił, że jego kraju rezygnuje z użytkowania tego rurociągu.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że we wtorek otwarto oficjalnie gazociąg Baltic Pipe. Ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
RadioZET.pl/PAP - Daniel Zyśk/AFP/Reuters