"Największa katastrofa od Czarnobyla". Zalana Ukraina na zdjęciach przed i po wysadzeniu tamy
Południowa Ukraina pod wodą. Powódź sieje spustoszenie wzdłuż całego obwodu chersońskiego po tym, jak Zapora Kachowka przestała istnieć. Brytyjski Guardian publikuje zdjęcia koncernu Maxar Technologies, który dostarczył kadry satelitarne, obrazujące skalę zniszczeń. Jeden z doradców prezydenta Ukrainy wprost mówi o "globalnej katastrofie ekologicznej". Zobacz wyjątkowe zdjęcia satelitarne z obszaru ponad 2500 kilometrów kwadratowych zalanej Ukrainy.

Wielka Zapora Kachowka przestała istnieć, pokrywając potężne obszary południowej Ukrainy wodą. Nowa Kachowka to miasto po drugiej - patrząc z perspektywy Polski - stronie Dniepru. Poniżej rozciąga się obwód chersoński i sam Chersoń, z którego Dniepr bezpośrednio wpływa do Morza Czarnego. W nocy z poniedziałku na wtorek (ok. 1.20) wielka zapora przestała istnieć, a woda zalała potężne połacie terenu południowej Ukrainy. Miasta znalazły się pod wodą, 17 tys. osób zostało ewakuowanych.
Ukraina: zdjęcia satelitarne powodzi. Wielka Zapora Kachowka przestała istnieć
Zdjęcia satelitarne autorstwa firmy Maxar Technologies, które udostępnia brytyjski Guardian, pokazują skalę zniszczeń. Zestawiają obraz sprzed i po zniszczeniu tamy.
Woda pochłonęła domy, parki i infrastrukturę miast. Z większości zabudowy widać już tylko czubki dachów.
Powódź w południowej Ukrainie. Co się stało w Nowej Kachowce?
Rząd Ukrainy o wysadzenie tamy oskarża okupujących te tereny Rosjan. Celem wywołania katastrofy miałoby być spowolnienie ukraińskiej kontrofensywy. Sojusznicy z Zachodu wezwali do przeprowadzenia śledztwa ws. zniszczonej tamy, oferując jednocześnie wsparcie. Tymczasem Rosja oskarża o wszystko Kijów, sugerując, że władze Ukrainy chciały w ten sposób pozbawić słodkiej wody Krymu, okupowanego przez Rosjan. Ukraina stanowczo zaprzecza.
Martin Griffiths, podsekretarz generalny ds. humanitarnych i koordynator ds. pomocy w sytuacjach kryzysowych w ONZ, cytowany przez Guardiana, powiedział Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że "ogrom katastrofy zostanie w pełni uświadomiony dopiero w nadchodzących dniach". Gazeta cytuje też jednego z doradców prezydenta Ukrainy, który powiedział, że "obecnie rozgrywa się globalna katastrofa ekologiczna ... a tysiące zwierząt i ekosystemów zostanie zniszczonych w ciągu najbliższych kilku godzin".
Strona ukraińska o zagrożeniu związanym z regionem tamy informowała już dawno, wtedy skupiając się jednak na pobliskiej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Ukraiński minister środowiskowy relacjonował w Brukseli, że do wody przedostało się setki ton ropy (600-800). Wyraził przekonanie, że wyciek dotrze do Morza Czarnego.
"Zwierzęta, gatunki zostaną zniszczone" - powiedziała Iiulia Markhel, koordynatorka "Let's Do It Ukraine", największej w kraju organizacji pozarządowej. "Zmieni to klimat całego regionu. Ukraińskie grunty rolne prawdopodobnie zostaną zniszczone. [...] Miejsca, z których odejdzie woda, zamienią się w pustynie; miejsca, w których woda pozostanie, staną się bagnami" - oceniła.
Ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Melnyk, którego słowa cytuje "Politico", nazwał zniszczenie tamy największą katastrofą od czasów Czarnobyla. System map Google oznaczył teren powodziowy na odcinku od Nowej Kachowki do Chersonia, tuż przy Morzu Czarnym.
RadioZET.pl/The Guardian/Politico