Obserwuj w Google News

Rosjanie trafili w polski zakład produkcyjny we Lwowie. Jedna osoba zginęła

2 min. czytania
19.09.2023 13:20
Zareaguj Reakcja

Rosjanie trafili w fabrykę polskiej firmy Fakro we Lwowie. - W ataku zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne, ale osoby te nie były powiązane z Fakro - powiedziała reporterowi Radia ZET Miłoszowi Gocłowskiemu rzeczniczka firmy Joanna Rumin.

Rosjanie ostrzelali polską fabrykę w Ukrainie
fot. Facebook/Caritas Archidiecezji Przemyskiej

Rosyjskie drony zaatakowały Ukrainę dronami w nocy z poniedziałku na wtorek. Spośród 30 bezzałogowców Shahed, 18 poleciało w kierunku Lwowa. Jak się okazało, w ataku na to miasto ucierpiała polska firma. 

- Rakieta uderzyła w naszą fabrykę w Ukrainie - powiedział Ryszard Florek, prezes firmy Fakro, w rozmowie z portalem “Sądeczanin.info”. - Zakład płonie - dodał.

Redakcja poleca

Fabryka Fakro we Lwowie trafiona rosyjską rakietą

Florek przekazał, że informację o tym, że zakład został trafiony, otrzymał o piątej nad ranem. - Na szczęście nie ucierpieli nasi pracownicy. Spłonęła hala produkcyjna oraz magazyn częściowo udostępniony dla Caritas Lwów. Czekamy aż zostanie ugaszony pożar. Wtedy oszacujemy straty - zapowiedział prezes firmy. Florek zdradził również, że w zniszczonym magazynie były dwa tysiące okien. - Jedno z nich kosztuje 1 tys. zł. To już jest 2 miliony. Jeśli doliczyć do tego halę, to wychodzi 10 milionów - wyliczył Florek. Pytany przez portal "Sądeczanin.info", czy zakład był ubezpieczony, odpowiedział, że w czasie wojny nie działa żadne ubezpieczenie.

“Wraz z magazynem Caritas-Spes Ukraina we Lwowie spłonęło 300 ton darów, ilość równa 15 transportom humanitarnym. Magazyn był strategicznym miejscem umożliwiającym rozładowywanie, przechowywanie transportów i dalszą dystrybucję pomocy humanitarnej na terenie całej Ukrainy. Jeszcze wczoraj dotarł ostatni transport z 33 paletami Paczek dla Ukrainy. Pomoc miało otrzymać 660 rodzin na Ukrainie” - poinformował na Facebooku Caritas Archidiecezji Przemyskiej.

Na razie straty są dopiero szacowane, spółka zapewnia też, że nie wycofa się z rynku ukraińskiego. W Ukrainie znajdują się jeszcze dwie fabryki Fakro - obie w zachodniej części kraju. 

Nie przegap