Politycy o kontrowersyjnych kontaktach szefa policji. "Już dawno powinien odejść"
Szef policji już dawno powinien zostać zdymisjonowany - powiedziała w 6. Dniu Tygodnia w Radiu ZET Joanna Kluzik-Rostkowska (KO). Politycy w studiu komentowali kolejne kontrowersje wokół gen. Jarosława Szymczyka.

Andrzej Stankiewicz zapytał gościu w studiu Radia ZET o kolejne doniesienia dotyczące szefa policji. W piątek "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł, w którym opisano sprawę wesela córki gen. Jarosława Szymczyka. Na imprezie bawił się Daniel K., mężczyzna podejrzewany o udział w działaniach zorganizowanej grupy przestępczej. Gen. Szymczyk twierdzi, że nie ma w zwyczaju "sprawdzania znajomych własnych dzieci".
- Jest pytanie, gdzie jest kontrwywiad, który powinien generała przed kontaktami córki z żoną gangstera ostrzegać? Generał Szymczyk powinien przestać pełnić swoją funkcję dawno temu - powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska (KO). Posłanka opozycji przypomniała również incydent w siedzibie szefa policji. 14 grudnia 2022 r. gen. Szymczyk został ranny podczas wybuchu granatnika, który jako prezent przywiózł z wizyty w Ukrainie.
6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET. Kontrowersje wokół szefa policji
W ocenie wiceministra klimatu i polityka Solidarnej Polski Jacka Ozdoby sprawa córki gen. Szymczyka jest rozdmuchana. - Jeżeli pan generał oświadczył, żeby córka się nie wtrącała w postępowania i generał nie interweniował, to sprawy nie ma - oświadczył.
Poseł PSL Marek Sawicki komentował: - Ja nie winię ani tej córki, ani pana generała, ja winię kontrwywiad. Tego typu ludzie, którzy się kręcą wokół córki pana generała? Generał powinien być powiadomiony. Z kolei Robert Winnicki z Konfederacji ocenił, że generał Szymczyk ma "przeświadczenie o swojej bezkarności, że jest ponad prawem i może łamać procedury". - Uważam, że w tej sprawie nie mówi prawdy - dodał.
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki mówił, że córka szefa policji "ryzykowała nawet karierę swojego ojca". - W tej sprawie generał nie zrobił niczego złego, prawa nie złamał - wyjaśnił.
"Piątka Konfederacji" oburzyła polityków
Podczas programu poruszono także temat wzrostu poparcia dla Konfederacji w ostatnich tygodniach. Sondaże polityczne pokazywały, że skrajnie prawicowe ugrupowanie zajmuje trzecie miejsce po PiS i Koalicji Obywatelskiej. W tym kontekście przypomniano wypowiedź jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena z 2019 r.: - Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej.
- To nie jest i nie był nigdy program Konfederacji. Natomiast sprzeciw Konfederacji wobec roszczeń żydowskich jest faktem - komentował poseł. W ocenie Winnickiego wypowiedź Mentzena sprzed 4 lat była "happeningiem politycznym".
Z kolei Joanna Kluzik-Rostkowska z KO nie zostawiła na "piątce Konfederacji" suchej nitki. - To jest skandaliczne i niedopuszczalne. Następuje przedziwne zjawisko, w którym członkowie Konfederacji nie pamiętają albo nie przyznają się do tego, co sami głosili - mówiła. Jej zdaniem Konfederacja "sami robi ze swoich potencjalnych wyborców durniów".
Pod "piątką Konfederacji" nie podpisali się również obecni w studiu politycy Zjednoczonej Prawicy. - To jest coś niewiarygodnego, co powiedział pan Mentzen. (…) To, co wygaduje także na przykład Korwin-Mikke w temacie pedofilii, to są bardzo niebezpieczne pomysły - mówił Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski.
Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego i KPO
Trzecim tematem dyskusji był brak środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), których Polska wciąż nie otrzymała od Komisji Europejskiej. Zdaniem Brukseli Polska wciąż nie spełniła tzw. kamieni milowych do otrzymania unijnych środków. Zmienić to miała nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, którą wciąż nie zajął się Trybunał Konstytucyjny po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy.
- Jarosław Kaczyński od dawna uważa, że państwo to on. Jest przeświadczony, że jego słowa są więcej warte niż opinie prawników - mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska (KO). Komentując sytuacje wokół TK, dodała: - To jest moment, w którym rządy PiS-u się po prostu prują. To mi przypomina czasy AWS-u (Akcji Wyborczej Solidarność - red.).
Pat w TK utrudnia fakt, że część sędziów Trybunału kwestionuje Julię Przyłębską jako jego prezeska. - Sprawa jest jednoznaczna – pani Julia Przyłębska jest prezesem Trybunału Konstytucyjnego. Mam nadzieję, że Trybunał załatwi te sprawę we własnym zakresie - podkreślał europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Z kolei Robert Winnicki z Konfederacji dodał: - Część Trybunału Konstytucyjnego się „zbanasiowała”. Julia Przyłębska zakończyła kadencję. I to nie pan Jarosław Kaczyński decyduje.
RadioZET.pl