Usiadła na torach i nie reagowała na nadjeżdżający pociąg. Zginęła na miejscu
13.09.2018 18:38Tragiczny wypadek w Radlinie w Śląskiem. 50-letnia kobieta usiadła na torach i nie reagowała na sygnały nadjeżdżającego pociągu. Maszynista nie miał szans, aby wyhamować. Kobieta zginęła na miejscu.

Do wypadku doszło po północy na torowisku w pobliżu stacji Radlin. Maszynista nadjeżdżającego pociągu zauważył siedzącą na torach osobę. Nie miał szans, aby wyhamować, ale cały czas ostrzegał sygnałami dźwiękowymi i światłami. Siedząca na torach 50-letnia kobieta nie reagowała.
- 50-latka w wyniku odniesionych obrażeń poniosła śmierć na miejscu. Do późnych godzin nocnych na miejscu, pracowały wszystkie służby ratownicze. Czynności prowadzone były pod nadzorem prokuratora, który zarządził sekcję zwłok kobiety - mówi kom. Marta Pydych z wodzisławskiej policji.
- Wiemy, że 50-latka kilka godzin wcześniej bawiła się razem z mężem w jednym z lokali. Pili tam razem alkohol, ale później się rozdzielili – dodała Pydych. Mężczyzna miał dwa promile alkoholu.
Śledczy nie wykluczają samobójstwa oraz tego, że kobieta zasnęła na torach.
RadioZET.pl/naszemiasto.pl/BM
Przeczytaj więcej