,

Na wojnie w Ukrainie zginął kolejny Polak. "To tragiczny tydzień"

25.03.2023 17:42

Na wojnie w Ukrainie zginął kolejny ochotnik z Polski. "Rano, w szpitalu w Dnieprze, zmarł ciężko ranny polski ochotnik. To tragiczny tydzień - łącznie zginęło trzech naszych rodaków walczących po stronie Ukrainy" - przekazał minister Michał Dworczyk.

Polak zginął w Ukrainie
fot. ARIS MESSINIS /AFP /East News

Nie żyje kolejny Polak walczący w Ukrainie. "Rano, w szpitalu w Dnieprze, zmarł ciężko ranny polski ochotnik. To tragiczny tydzień - łącznie zginęło trzech naszych rodaków walczących po stronie Ukrainy" - poinformował Michał Dworczyk z KPRM. "Kolejny, ciężko ranny polski ochotnik trafił do Kijowa. Stan rannego wolontariusza poprawił się na tyle, że wkrótce przez Lwów trafi do naszego kraju" - dodał w kolejnym wpisie.

O śmierci innego polskiego żołnierza Dworczyk informował także w piątek 24 marca. "W piątek zginął kolejny żołnierz Ukrainy — obywatel Polski, a dwóch, kilka dni temu rannych, wciąż jest w stanie poważnym" - napisał. W rozmowie z PAP Dworczyk mówił, że tych dwóch rannych żołnierzy - także polskich obywateli - jest w stanie, który uniemożliwia obecnie ich transport.

Wojna w Ukrainie. Nie żyje kolejny ochotnik z Polski

Minister informował też, że jeden z rannych w ubiegłym tygodniu w Ukrainie wolontariuszy dotarł do Polski, a drugi został przewieziony z Dniepru do Kijowa. "Lekko ranny wolontariusz dotarł do Polski. Wolontariusz ciężko ranny został przewieziony z Dniepru do Kijowa. Niestety to nie jest dobry czas. Dziś zginął kolejny żołnierz Ukrainy-obywatel Polski, a dwóch kilka dni temu rannych wciąż jest w stanie poważnym" - napisał Dworczyk na Twitterze. Podziękował tez Zespołowi Pomocy Humanitarno-Medycznej.

Także polska inicjatywa pomocowa Nehemiasz poinformowała, że jeden z wolontariuszy (lżej ranny) jest już w Polsce. Zaznaczono, że drugi wolontariusz ma zostać przewieziony do innego miasta na Ukrainie w celu dalszego leczenia i późniejszej ewakuacji do Polski. Jak podkreślono, jego stan wciąż jest określany jako poważny, ale stabilny, a nad ewakuacją czuwa Zespół Pomocy Humanitarno-Medycznej, który utrzymuje także bieżący kontakt z rodzinami obu wolontariuszy.

O sprawie rannych wolontariuszy poinformowała w ubiegłą sobotę PAP właśnie Inicjatywa Nehemiasz. Z informacji przez nich podanych wynikało, że załoga dwóch doświadczonych wolontariuszy wyruszyła 14 marca do obwodu donieckiego z pomocą dla ukraińskiego organizacji pozarządowej, we współpracy, z którą dostarczała dary na miejscu.

Rosjanie trafili pociskiem pojazd, którym jechali Polacy

"Podczas ostatniego postoju nastąpił ostrzał rakietowy i obaj wolontariusze odnieśli obrażenia. Zostali natychmiast ewakuowani zgodnie z procedurami medycznymi. Obaj przebywają w szpitalu, daleko od linii frontu (...) Obaj wolontariusze są ranni: stan jednego określono jako lekki, a drugiego jako poważny, ale stabilny" - podała w oświadczeniu inicjatywa.

Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował, że w samochód, którym jechali dwaj obywatele Polski, został trafiony przez rosyjski pocisk, gdy zmierzali oni do miasta Czasiw Jar w obwodzie donieckim. "Rosyjski pocisk trafił w busa polskich wolontariuszy, którzy przywieźli pomoc humanitarną do Czasiw Jaru. Dwóch ochotników zostało rannych. Jeden z nich został ewakuowany do szpitala w (mieście) Dnipro przez Centrum Ratowania Życia. Życzę pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia" – napisał Heraszczenko na Twitterze.

loader

RadioZET.pl/ PAP/ Twitter