Obserwuj w Google News

73-latek wjechał autem w kandydatkę i działaczkę KO. "Krzyczałam, a on jechał dalej"

Błażej Makarewicz
3 min. czytania
18.09.2023 12:33
Zareaguj Reakcja

Jak ustaliło RadioZET.pl, podczas imprezy lokalnej w Węgrowie 73-letni kierowca wjechał samochodem w kandydatkę KO do Sejmu oraz towarzyszącą jej działaczkę Platformy Obywatelskiej. Kobiety uważają, że zachowanie mężczyzny ewidentnie wynikało z jego uprzedzeń politycznych. Sprawą zajmuje się już węgrowska policja.

atak na kandydatkę KO w Węgrowie
fot. Zdjęcia od czytelnika

- Rozmawiałyśmy przy jednym ze straganów z pewnym małżeństwem. Pan był na wózku inwalidzkim. W pewnym momencie poczułam, że coś mnie uderzyło, pchnęło. Odwróciłam się i zobaczyłam samochód. W środku siedział człowiek z zaciśniętymi zębami i widoczną agresją - powiedziała nam Marzena Cendrowska, kandydatka  Koalicji Obywatelskiej do Sejmu.

Do wspomnianego zdarzenia doszło w niedzielę 17 września podczas Mazowieckiego Święta Chleba i Sera w Węgrowie (woj. mazowieckie). Na tego typu imprezach lokalnych, które w dodatku odbywają się w czasie kampanii wyborczej, zawsze można spotkać kandydatów startujących w wyborach. W Węgrowie swą kandydaturę promowała m.in. Marzena Cendrowska z KO.

Redakcja poleca

Węgrów. 73-latek wjechał autem w działaczki KO

Polityczka przekonuje, że jej obecność nie spodobała się pewnemu mężczyźnie, który z premedytacją wjechał w nią samochodem, a chwilę później przejechał kołem po stopie jej koleżance, która miała na sobie koszulkę z napisem "Koalicja Obywatelska".

- Po chwili ruszył drugi raz i najechał Małgosi na stopę. Zaczęła uderzać w maskę auta. Mężczyzna odkręcił szybę, cofnął i pojechał dalej - relacjonowała nam Cendrowska. Na miejsce wezwano policję oraz karetkę pogotowia.

Byłyśmy tam w barwach KO. Marzenę zepchnął samochodem, a moja noga była pod jego oponą. Krzyczałam, inni ludzie też, ale on jechał dalej. - Małgorzata Dąbrowska, działaczka PO

 - Ten człowiek nie dał nam żadnego sygnału, że chce przejechać - wspomina Małgorzata Dąbrowska, działaczka Platformy Obywatelskiej. - Skręcił w tę stronę, gdzie stałyśmy. Marzena przewróciła się na mężczyznę siedzącego na wózku inwalidzkim, jego żona była przerażona. Tylko dlatego, że byłam ubrana w koszulkę KO i te barwy go w oczy kłuły.

"Krzyczałam, a on jechał dalej". Sprawą zajmuje się policja

Sprawą zajmuje się już węgrowska policja. - Z nieustalonych przyczyn 73-letni kierowca wjechał na drogę, która była wyłączona z użytkowania. Był tam duży ruch pieszych. W pewnym momencie dwie osoby zostały potrącone, z czego jedna została najechana na nogę. Na miejscu była karetka pogotowia, jednak pani odmówiła hospitalizacji - powiedział kom. Marcin Góral z KPP Policji w Węgrowie.

- Funkcjonariusze sprawdzają nagrania z monitoringu. Przeprowadzono oględziny miejsca i pojazdu, ustalani są świadkowie - dodał kom. Góral.

RadioZET.pl dowiedziało się, że wstępne ustalenia pozwoliły policji na określenie całego zdarzenia jako bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 3 lat więzienia.

73-letni mężczyzna przyznał się do tego, że wjechał na drogę wyłączoną z użytkowania, ale przekonywał, że nic nie wie o incydencie z potrąceniem. Marzena Cendrowska i Małgorzata Dąbrowska twierdzą jednak, że był on doskonale świadomy tego, co się dzieje. Z naszych informacji wynika, że 73-latek był jednym z występujących podczas lokalnej imprezy i niedługo po zdarzeniu pojawił się na scenie.

Nie przegap