8-letni Kamil nie żyje. Minister: za to powinna być kara śmierci. I tyle
Mam nadzieję, że będą najwyższe kary. Za ten czyn należy się kara śmierci. I tyle - w takich słowach skomentował śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy minister z Kancelarii Premiera Michał Wójcik. Chłopiec zmarł w poniedziałek po miesięcznej walce lekarzy o jego życie. Wcześniej padł ofiarą brutalnej przemocy domowej ze strony ojczyma.

Nie żyje 8-letni Kamil z Częstochowy. Chłopiec trafił do szpitala w marcu po tym, jak przez długi czas był brutalnie maltretowany przez swojego ojczyma. Lekarze przez miesiąc walczyli o życie dziecka.
8-letni Kamil nie żyje. Politycy reagują na śmierć chłopca
- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi - przekazał rzecznik Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD) Wojciech Gumułka.
Historia wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Odnieśli się do niej także politycy. Zbigniew Ziobro nakazał prokuraturze zmienić kwalifikację zarzutu dla Dawida B. - ojczyma Kamila. - Jaki to jest poziom bestialstwa i zezwierzęcenia, aby tak traktować drugiego człowieka, do tego dziecko. To jest coś, co nie mieści się w głowie - mówił.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że "brakuje słów, by móc opisać emocje, które towarzyszą nam wszystkim, a szczególnie tym z nas, którzy są rodzicami". Poinformował również, że wydał już "odpowiednie polecenia ministrom Marlenie Maląg i Przemysławowi Czarnkowi".
Michał Wójcik: za to powinna być kara śmierci
Kolejnym przedstawicielem rządu, który wypowiedział się w tej sprawie, jest Michał Wójcik. Polityk Solidarnej Polski i minister-członek Rady Minister, a wcześniej przez kilka lat wiceminister sprawiedliwości, pozwolił sobie na bardzo mocny komentarz.
"Jestem bardzo poruszony śmiercią 8-letniego dziecka. Ta sprawa nie była zgłoszona do resortu sprawiedliwości oraz KPRM. Mam nadzieję, że będą najwyższe kary. Za ten czyn należy się kara śmierci. I tyle" - napisał na Twitterze.
RadioZET.pl/PAP/Twitter