,

Beata Szydło w TVP: Całe szczęście, że miałam zapięte pasy

Redakcja
12.02.2017 19:46

W Wiadomościach TVP pierwszy raz po wypadku osobiście na żywo wypowiedziała się premier Beata Szydło. W krótkiej rozmowie opowiedziała o swoim stanie zdrowia i podziękowała wszystkim za wsparcie i opiekę.

Szydło
fot. PAP

O rozmowie poinformował dziś późnym popołudniem rzecznik rządu Rafał Bochenek, który odwiedził premier w szpitalu.

Szefowa rządu w rozmowie z prowadzącym Wiadomości Michałem Adamczykiem potwierdziła wcześniejsze informacje na temat jej zdrowia.

- Na szczęście zakończyło się bez poważniejszych obrażeń. Całe szczęście, że miałam zapięte pasy. W dużo cięższej sytuacji jest oficer BORu. Sytuacja jest pod kontrolą, naprawdę czuję się dobrze! - podkreśliła.

Wciąż niewiadomą pozostaje termin opuszczenie szpitala przez premier.

- Mogłabym wyjść już dziś, ale decyzję podejmą lekarze, którym przy okazji chciałam serdecznie podziękować za fachową opiekę. Na ten moment trwa obserwacja, ale liczę, że decyzja zapadnie w ciągu kilku dni - zakończyła.

Beata Szydło od piątku znajduje się pod opieką lekarzy z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, dokąd została przetransportowana śmigłowcem LPR po wypadku kolumny BOR i badaniach w szpitalu w Oświęcimiu.

Zobacz także

Dotychczas w mediach pojawiały się tylko mocno ogólnikowe komunikaty na temat zdrowia szefowej rządu. Rafał Bochenek niemal w każdej wypowiedzi stwierdzał, że Beata Szydło czuje się dobrze i nie doznała wielkich urazów. Jarosław Sellin w programie ''Śniadanie w Radiu ZET'' ujawnił, że osoby z najbliższego otoczenia premier twierdzą, że już jutro może ona opuścić warszawski Instytut.

RadioZET.pl/DG