Państwowa Komisja ds. Pedofilii przedstawiła raport. "Materiały przerażają"

26.07.2021 10:42

Blisko 30 proc. zgłoszeń dotyczyło duchownych - wynika z pierwszego raportu Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Do prokuratury komisja przekazała 137 zgłoszeń, z których 36 dotyczyło niezawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa pedofilii. - Wiele z tych spraw zawsze kojarzyć nam się będzie z obrazami, zdjęciami, nagraniami oraz filmami, jakie były dołączone do akt. Materiały te przerażają - powiedział przewodniczący komisji Błażej Kmieciak.

Członkowie Państwowej Komisji ds. Pedofilii
fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Państwowa Komisja ds. Pedofilii opublikowała w poniedziałek pierwszy raport z wynikami swoich prac. W liczącym ponad 250 stron dokumencie znalazły się m.in. rezultaty badań akt spraw sądowych oraz rekomendacje skierowane do organów państwa.

Z dokumentu wynika, że komisja prowadziła łącznie 349 spraw zgłoszonych do niej i podjętych z własnej inicjatywy. Do prokuratury komisja przekazała 137 zgłoszeń, z których 36 dotyczyło niezawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa pedofilii.

Raport Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Niemal 30 proc. spraw dotyczy księży

W sprawach, którymi zajmowała się komisja, poszkodowanych zostało 188 dziewczynek i 173 chłopców. W pozostałych przypadkach brakowało informacji o płci ofiary. Najmłodsze skrzywdzone dziecko miało zaledwie rok, a najstarsze 16 lat. "W 22 przypadkach poszkodowani to osoby w wieku do 3 lat. W 71 zgłoszonych do Państwowej Komisji sprawach poszkodowani to osoby w wieku od 3 do 10 lat. Pozostali poszkodowani to osoby w wieku od 11 do 15 lat" – czytamy w raporcie.

Za każdą z tych spraw, o czym mamy obowiązek pamiętać, kryją się konkretne osoby, przede wszystkim bezbronne dzieci, które zostały skrzywdzone. Wiele z tych spraw zawsze kojarzyć nam się będzie z obrazami, zdjęciami, nagraniami oraz filmami, jakie były dołączone do akt. Materiały te przerażają, a jednocześnie są czynnikiem, który każe powiedzieć dość, który nakazuje nam byśmy nie przestali walczyć z tak ohydnymi zbrodniami. Błażej Kmieciak, przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii

Według danych komisji zdecydowaną większość potencjalnych sprawców pedofilii stanowią mężczyźni. Na łącznie 292 sprawców wskazano 275 osób płci męskiej, czyli 94 proc. wszystkich zgłoszeń.

Z raportu wynika też, że ponad 64 proc. sprawców były to osoby obce dla poszkodowanych dzieci. Z kolei 12,3 proc. stanowili spokrewnieni, a 23,3 proc. to rodzice. Oznacza to, 35,6 proc. sprawców należało do rodziny skrzywdzonych dzieci.

Jak podała komisja wśród zgłoszeń dotyczących niespokrewnionych sprawców najwięcej, bo 100 spraw, dotyczyło osób duchownych. Oznacza to, że blisko 30 proc. wszystkich spraw dotyczyło duchownych. 55 z tych zgłoszeń komisja przekazała do prokuratury, w tym 36 ws. niezawiadomienia organów ścigania.

W znacznej części spraw wskazywanym sprawcą była osoba z bliskiego otoczenia dziecka: sąsiad, przyjaciel domu, wychowawca z placówki opiekuńczo-wychowawczej czy internatu, trener w klubie sportowym, nauczyciel, pracownik domu pomocy społecznej czy też partner matki.

Około 25 proc. zgłoszeń związanych było z konfliktem okołorozwodowym. W 99 proc. przypadków osobami zgłaszającymi są matki oskarżające ojców swoich dzieci o stosowanie przemocy seksualnej. Z kolej czyny popełniane w internecie stanowiły 12 proc. zgłoszonych spraw. Kolejne 10 proc. spraw związanych było z niezawiadomieniem właściwego organu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

W raporcie podkreślono, że dzieci wykorzystywane seksualnie muszą mierzyć się z dotkliwymi następstwami czynu. Z analiz komisji wynika, że najczęściej występującymi konsekwencjami psychicznymi u dziecka są: lęk, poczucie winy i depresja. Bezpośrednimi następstwami molestowania u dzieci są też zaburzenia snu, wczesne opuszczanie domu, ucieczki i problemy szkolne. Wskazano przy tym na bardzo dotkliwe długotrwałe konsekwencje pedofilii.

Rekomendacje Państwowej Komisji ds. Pedofilii

Istotną częścią raportu są także rekomendacje, które dotyczą m.in. reform systemowych, proceduralnych i działań profilaktycznych. Komisja zaapelowała przy tym o wprowadzenie zaproponowanych przez nią zmian w prawie karnym. Zarekomendowano też znowelizowanie ustawy o państwowej komisji.

Komisja w raporcie skrytykowała kościół katolicki w Polsce. "Ciągle istnieje duża różnica między Polską i innymi krajami zachodnimi, jeśli chodzi o współpracę władz kościelnych z różnego rodzaju komisjami państwowymi ds. pedofilii. W takich krajach jak Australia czy Stany Zjednoczone, liderzy kościelni wiele lat temu zrozumieli, że walka z pedofilią i współpraca z władzami państwowymi w tym obszarze to kwestia elementarnej wiarygodności ich instytucji" - czytamy w raporcie.

Komisja zarekomendowała też, nadanie priorytetowego charakteru sprawom karnym dotyczącym pedofilii oraz wprowadzenie instytucji adwokata dziecka. W raporcie zaproponowano też zmiany w prawie prowadzące do niezwłocznego występowania przez prokuratora o ustanowienie kuratora procesowego dla pokrzywdzonego dziecka i obowiązek rozpoznania tego wniosku przez sąd opiekuńczy w ciągu trzech dni.

Komisja chce też obligatoryjnego opiniowania seksuologicznego i psychiatrycznego sprawców wykorzystania seksualnego dzieci oraz orzekania terapii uzależnień u sprawców uzależnionych. Wśród rekomendacji znalazł się też pomysł stworzenia szybkiej ścieżki interwencyjnej, która zapewniałaby priorytetowy dostęp do opieki psychologicznej dla skrzywdzonych dzieci.

22 sprawy podjęte z urzędu. Zdecydowana większość dotyczy duchownych

Jak poinformowano w raporcie, komisja na podstawie informacji medialnych podjęła 22 sprawy z urzędu. Wśród tych spraw prowadzonych z własnej inicjatywy zdecydowaną większość stanowiły czyny popełnione przez osoby duchowne. Komisja po uzyskaniu zgody pokrzywdzonych wnioskowała też o złożyła udział w postępowaniach na prawach oskarżyciela posiłkowego. Z kolei w 12 spośród 250 monitorowanych spraw komisja dostrzegła nieprawidłowości, które zgłosiła do Prokuratury Krajowej.

W raporcie wskazano też, że komisja skierowała z urzędu dwa zawiadomienia dotyczące zatajenia przez hierarchów kościelnych informacji o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez podległych im duchownych. Dwa razy komisja wnioskowała też do prokuratury o wniesienie kasacji.

Publikacja raportu zapowiadana była do kilku tygodni. Dokument został opracowany zgodnie z ustawą w rok po powołaniu członków komisji. Zawiera wyniki ośmiu miesięcy prac zespołu urzędu. Raport dostępny jest na stronie internetowej komisji.

loader

RadioZET.pl/PAP/oprac. AK