Błąkała się po kopalni, nie wiedziała, kim jest. Rozpoznała ją koleżanka z klasy
Ustalono tożsamość kobiety, którą policjanci odnaleźli na terenie kopalni w Wielkopolsce. - To trzydziestoletnia mieszkanka powiatu toruńskiego - powiedział portalowi Wirtualna Polska asp. Sebastian Wiśniewski z konińskiej policji. 30-latkę rozpoznała rodzina i koleżanka z klasy dzięki zdjęciom, które udostępnili policjanci.

Około 30-letnia kobieta została odnaleziona 7 listopada na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Konin w Tomisławicach. Policjanci poinformowali, że kobieta nie potrafiła przypomnieć sobie jak się nazywa, ile ma lat i skąd jest.
Aby uzyskać dla niej fachową pomoc, przewieziono ją do szpitala psychiatrycznego w Warcie, w którym spędziła wiele dni. W tym czasie policjanci pracowali nad ustaleniem tożsamości kobiety.
Ustalono tożsamość kobiety odnalezionej na terenie kopalni w Tomisławicach
- Staraliśmy się wykorzystać wszystkie możliwe sposoby do ustalenia tożsamości kobiety. Sprawdziliśmy bazy, odciski palców i DNA. Niestety, nie udało się. Dlatego postanowiliśmy rozpowszechnić jej wizerunek w mediach - wyjaśnił w rozmowie z Wirtualną Polską asp. Sebastian Wiśniewski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Koninie.
Szybko przyniosło to efekt. Na policję dzwonili znajomi, którzy podawali informacje o kobiecie. Została też rozpoznana przez rodzinę. - To trzydziestoletnia mieszkanka powiatu toruńskiego - przekazał portalowi WP.pl asp. Wiśniewski. Jak wytłumaczył, rodzina rozpoznała ją dzięki zamieszczonym zdjęciom.
30-latkę rozpoznała również koleżanka z klasy, która zobaczyła jej zdjęcia w mediach społecznościowych. "Jesteście ogromną siłą i potęgą, w ciągu 10 minut od wstawienia apelu wiedziałam już, kim jest kobieta, której dane do dzisiaj były nieznane. To Kinga R. z miejscowości Chełmża" - napisano na profilu “Gdziekolwiek jesteś”.