Obserwuj w Google News

Tragiczna śmierć 10-letniej Faustyny. Jest akt oskarżenia

2 min. czytania
30.05.2023 17:25
Zareaguj Reakcja

36-letni Bartłomiej K. odpowie za to, że przekroczył prędkość o 12 km/h i potrącił 10-letnią rowerzystkę, która zajechała mu drogę. Dziewczynka w wyniku odniesionych obrażeń zmarła. Zdaniem biegłego, choć to dziecko wykonało niewłaściwy manewr, to K. mógłby uniknąć potrącenia, gdyby jechał z przepisową prędkością.

Śmierć 10-letniej Faustyny
fot. Shutterstock

36-letniemu Bartłomiejowi K., mieszkańcowi gminy Iwierzyce prokuratura zarzuciła, że w czerwcu 2022 roku w miejscowości Kozodrza w woj. podkarpackim, kierując ciężarowym mercedesem, jechał z prędkością 62 km/h na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Śmierć 10-letniej Faustyny

Mężczyzna naruszył tym umyślnie zasadny bezpieczeństwa w ruchu lądowym i stworzył zagrożenie bezpieczeństwa na drodze dla kierującej rowerem 10-letniej Faustyny N. Dziewczynka, wykonując manewr zmiany kierunku jazdy i pasa ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa i zajechała mu drogę, w wyniku czego K. spowodował wypadek, który doprowadził do wielonarządowego urazu Faustyny. – W szczególności urazu głowy i kręgosłupa szyjnego ze złamaniem kości czaszki, stłuczeniem mózgu i krwawieniem śródczaszkowym, a także urazu klatki piersiowej, ze stłuczeniem płuc, co skutkowało jej śmiercią – powiedział prokurator Krzysztof Ciechanowski.

W śledztwie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, w tym opinię biegłych z zakresu badań wypadków drogowych, z zakresu medycyny w przedmiocie ustalenia przyczyn śmierci małoletniej Faustyny N., jak również instytutu ekspertyz sądowych w przedmiocie badań chemiczno-toksykologicznych substancji psychoaktywnych w ciele podejrzanego.

Redakcja poleca

Bartłomiej K. nie przyznaje się do winy

– Przede wszystkim z treści opinii biegłego z zakresu badań wypadków drogowych wynika, że co prawda bezpośrednią przyczyną wypadku był podjęty manewr przez Faustynę N., tak przekroczenie prędkości przez podejrzanego o 12 km/h miało bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy z wypadkiem, gdzie, zakładając poruszenie się przez podejrzanego z przepisową prędkością, posiadał on fizyczne możliwości uniknięcia wypadku poprzez zatrzymanie się przed przecinającym torem jazdy pokrzywdzonej – zwrócił uwagę prok. Ciechanowski.

Bartłomiej K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna nie był dotychczas karany, a za zarzucane mu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/PAP