,

Nauka zdalna przez szalejącą grypę? Czarnek zabrał głos

04.01.2023 21:55

Nie ma żadnego zagrożenia edukacją zdalną, jeśli chodzi o szkoły podstawowe i ponadpodstawowe - powiedział Przemysław Czarnek w programie TVP Gdańsk "Forum Panoramy", pytany o plan rządu w obliczu wzrostu liczby zachorowań na grypę. Szef MEiN podkreślił, że jest w stałym kontakcie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim.

Przemysław Czarnek, Adam Niedzielski
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/Stanislaw Bielski/REPORTER

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek był w środę wieczorem gościem w TVP Gdańsk. Podczas programu "Forum Panoramy" szef MEiN był między innymi pytany o ewentualną naukę zdalną w polskich szkołach.

- Nie ma żadnego zagrożenia edukacją zdalną, jeśli chodzi o szkoły podstawowe i ponadpodstawowe - powiedział. - Żadnego odgórnego rozwiązania, jeśli chodzi o naukę zdalną, w ogóle nie przewidujemy. Jak dodał, jeśli chodzi o kwestie energii i ogrzewania, samorządy otrzymały m.in. na te cele 13 mld 700 mln zł.

Grypa szaleje. Rząd zamknie szkoły? Czarnek wyjaśnia

Minister edukacji podkreślił, że jeśli chodzi o grypę, jest w stałym kontakcie z ministrem Adamem Niedzielskim. - Nie ma najmniejszej dyskusji, choćby 10-sekundowej, na temat odgórnego wprowadzenia nauki zdalnej w szkołach. - Mamy koniec okresu świątecznego, za chwilę mamy ferie, nie ma najmniejszych podstaw do tego, żeby wprowadzać dzisiaj jakiekolwiek regulacje dotyczące nauki zdalnej - ocenił.

Przyznał, że nauka zdalna, która obowiązywała w czasie pandemii COVID-19, była szkodliwa dla uczniów. - Decyzja o przywróceniu nauki zdalnej w ogóle nie jest dzisiaj na biurku - ani ministra edukacji, ani ministra zdrowia - powiedział Czarnek w programie.

We wtorek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska spotkał się z dziennikarzami po posiedzeniu sztabu kryzysowego w Ministerstwie Zdrowia. Poinformował o kolejnym rekordzie zakażeń grypą - w ostatnich dziewięciu dniach wirusem zaraziło się 389 tys. osób. Zaznaczył, że zapadalność na grypę, która wynosiła w poprzednim tygodniu 111 osób na 100 tys. mieszkańców, w tej chwili nieznacznie wzrosła – do 113 osób na 100 tys. mieszkańców.

- Dobrą wiadomością jest to, że zapadalność na grypę wśród najmłodszych obywateli naszego kraju w tej chwili spadła. Może nie spadła dramatycznie nisko, ale widzimy, że ten okres międzyświąteczny przyczynił się do tego, że te infekcje – szczególnie grypa, ale także RSV – wśród najmłodszych występują już nie w takim nasileniu, jak to było poprzednim tygodniu – zastrzegł.

Zobacz także: Czym różnią się objawy przeziębienia, grypy, covid i RSV? Jest sposób, by mieć pewność 

RadioZET.pl/TVP Gdańsk/PAP

Logo radiozet Dzieje się