Wirus H5N1 szaleje w Czechach. Może być przeniesiony na ludzi
Ptasia grypa H5N1 rozprzestrzenia się w Czechach. Po tym, jak władze nakazały we wtorek wybicie 220 tys. kur na jednej z farm w pobliżu Tachova na zachodzie kraju, w środę zapowiedziano uśmiercenie kolejnych 530 tys. ptaków.

Ptasia grypa została po raz pierwszy wykryta w zeszłym tygodniu na farmie, położonej koło Tachova, 150 km na zachód od Pragi, w jednej z jej trzech hal. Władze we wtorek rozpoczęły przygotowania do wybicia do 220 tysięcy ptaków. W środę Państwowa Administracja Weterynaryjna (SVS) poinformowała, że dalsze rozprzestrzenianie się choroby na farmie doprowadziło do podjęcia decyzji o uboju wszystkich znajdujących się tam ptaków.
Ptasia grypa H5N1 szaleje w Czechach
Zdaniem specjalistów likwidacja 750 tysięcy kur, które mogą dawać dziennie około 600 tysięcy jaj, może wpłynąć na ceny tego produktu na rynku.
Władze czeskie wymagają od listopada ubiegłego roku, aby fermy drobiu trzymały kury w pomieszczeniach zamkniętych, ale pomimo tego w ostatnich tygodniach odnotowano wzrost liczby przypadków ptasiej grypy. Likwidacji fermy nigdy jeszcze w Czechach nie skutkowała wybiciem tylu ptaków, co obecnie. Najwięcej w obrębie jednej hodowli wybito 190 tysięcy ptaków. W 2021 roku, najgorszym z dotychczasowych, hodowcy musieli dokonać uboju łącznie 330 tysięcy ptaków.
Wirus ptasiej grypy H5N1 może być przeniesiony na ludzi w kontakcie z drobiem, ale eksperci twierdzą, że zagrożenie dla zdrowia ludzi jest niewielkie.
RadioZET.pl/PAP