Oceń
Andrzej Duda wyjaśnił, dlaczego kilka miesięcy temu zdecydował się złożyć projekt zmian do ustawy o Sądzie Najwyższym. - To miało uspokoić sytuację i rozwiać pojawiające się wątpliwości. Ten projekt był wypracowany w Kancelarii Prezydenta w konsultacji z przedstawicielami Kancelarii Premiera, będących w kontakcie z przedstawicielami KE, by odpowiadał na zastrzeżenia zgłaszane w orzeczeniach TSUE. Moją intencją było zakończenie sporu z Komisją Europejską - mówił Duda.
Przypomniał również o spotkaniu w Brukseli z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen w tej sprawie. Wyjaśnił, że projekt był uzgodniony, ale w trakcie procesu legislacyjnego został zmieniony i to nie spodobało się KE. - Byłem też zaskoczony pojawieniem się kwestii kamieni milowych - stwierdził prezydent.
Duda o sporze z Komisją Europejską i nowelizacji ustawy o SN
- Chciałem pomóc rządowi przygotowując ten projekt. Pojawia się wiele sygnałów, że uczestniczyłem w negocjacjach z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Otóż ani ja, ani nikt z moich współpracowników nie uczestniczył w żadnych negocjacjach po lutym na temat kształtu polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie pracowałem też nad żadnym projektem, który by tej sprawy dotyczył. Uznałem, że te sprawy zostały załatwione przez nowelizację, którą przygotowałem - zaznaczył Duda.
Prezydent podkreślił, że nie uczestniczył w pracach nad nowym projektem dotyczącym zmian w sądownictwie ani nie był on ze nim konsultowany. - To była decyzja rządu i ja ją szanuję - mówił Duda. - Apeluję do całego parlamentu, aby spokojnie i konstruktywnie pracować nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym - dodał
- Ta ustawa prędzej czy później trafi do mnie na biurko. Będę oceniał przede wszystkim zgodność wprowadzanych zmian z konstytucją, ale również z uwzględnieniem suwerennego prawa Polski do kształtowania wymiaru sprawiedliwości w sposób, w jaki my - jako Polacy i demokratycznie wybrane władze - chcemy to zrobić, bo traktaty europejskie nam to gwarantują. Będę oceniał to również z punktu widzenia bezpieczeństwa prawnego obywateli i stabilności wydanych orzeczeń - zaznaczył.
- Nie pozwolę na to, aby został do polskiego systemu prawnego wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który nominacje sędziowskie będzie podważał, który te nominacje dokonane przez prezydenta RP będzie pozwalał komukolwiek weryfikować - oświadczył Duda.
Test niezawisłości sędziego
Projekt przewiduje zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego. To nowa instytucja, która została wprowadzona prezydencką nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym latem tego roku. Ma ona w założeniu pozwolić na badanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu, jeżeli w okolicznościach danej sprawy mogą one doprowadzić do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mającego wpływ na wynik sprawy.
Obecnie wniosek może złożyć strona postępowania prowadzonego przez danego sędziego. Zgodnie z proponowanymi zmianami test bezstronności sędziego będzie mogła zainicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także możliwość badania podczas "testu" wymogów niezawisłości i bezstronności o przesłankę ustanowienia sądu "na podstawie ustawy".
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł