Tragedia na prostej drodze. 24-latek wypadł z samochodu
Nie żyje 24-latek, którego auto dachowało w Perzynach (woj. łódzkie). Mężczyzna podczas uderzenia wypadł z samochodu na jezdnię. Jego życia nie udało się uratować.

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek przed godziną 8 w miejscowości Perzyny w powiecie radomszczańskim (woj. łódzkie). Samochód osobowy uderzył w drzewo.
Perzyny. 24-latek uderzył w drzewo. Nie przeżył
- Samochód osobowy po uderzeniu w drzewo znajduje się częściowo poza jezdnią. Kierowca, 24-letni mężczyzna, leży na jezdni poza pojazdem. Jest nieprzytomny – poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Radomsku Marek Jeziorski, cytowany przez portal radomsko24.pl.
Aspirant Agnieszka Kropisz z KPP Radomsko powiedziała "Gazecie Radomszczańskiej", że auto dachowało, a młody kierowca z niego wypadł. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 24-letni mieszkaniec gminy Wielgomłyny stracił panowanie nad hondą civic na prostej drodze - dodała.
Na miejscu wypadku interweniowały trzy zastępy straży pożarnej. Młodemu mężczyźnie najpierw próbowali pomóc świadkowie, a następnie ratownicy, przejmując reanimację. - Niestety, nie udało się go uratować - przekazał PAP rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak. Czynności służb nadal trwają.
To niestety kolejny wypadek w poniedziałek w woj. łódzkim. Około godz. 8 autobus szkolny, którym podróżowało 28 uczniów, wjechał do rowu w miejscowości Gąsiorów. Dzieci oraz dwie osoby dorosłe wydostały się z pojazdu przez wybitą szybę. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.