Oceń
Do szkoły w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim uczęszcza 71 uczniów, w tym 15 dzieci do oddziału przedszkolnego. Dyrektor Ewa Byra powiedziała w rozmowie z reporterem Radia ZET Piotrem Olejarzem, że pomoc psychologiczna będzie dostępna dla wszystkich – zarówno dorosłych mieszkańców miejscowości, jak i uczniów szkoły.
W eksplozji w Przewodowie zginął mąż jednej z pracownic szkoły
Jak relacjonuje nasz reporter, pomimo tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w Przewodowie, dzisiaj szkoła ma działać normalnie. Trudno jednak powiedzieć, ilu rodziców w tej sytuacji zdecyduje się posłać swoje dzieci na lekcje.
Dyrektorka miejscowej placówki zapewniła, że nauczyciele i psychologowie będą dużo rozmawiać z uczniami o wtorkowej tragedii. Ewa Byra przyznała, że to trudne zdarzenie dla społeczności szkoły, ponieważ w wybuchu zginął mąż jednej z pracownic. Zajęcia z przewagą wsparcia psychologicznego będą odbywać się do końca tego tygodnia.
Wcześniej portal Interia podał, że ofiary eksplozji rakiety to magazynier i kierowca suszarni zbóż. Według nieoficjalnych informacji PAP byli w wieku 60 oraz 62 lat.
Do wybuchu w Przewodowie doszło we wtorek po godzinie 15. Siły rosyjskie przeprowadziły tego dnia po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę. Andrzej Duda rozmawiał w tej sprawie w nocy z prezydentem USA Joe Bidenem. W nocnym oświadczeniu dla mediów polski prezydent powiedział, że "nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę".
Joe Biden oświadczył w środę po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji, że "to mało prawdopodobne, że rakieta, która spadła na Polskę, została wystrzelona z Rosji". Agencja Associated Press, powołując się trzy źródła w amerykańskiej administracji podała, że na Polskę miała spaść rakieta wystrzelona przez Ukrainę.
RadioZET.pl
Oceń artykuł