Ukraińcy wściekli po serii skandali. "Nazywają to zdradą"

31.01.2023 14:43

Ukraińskie władze oczyszczają się ze skorumpowanych urzędników. Wołodymyr Zełenski przyznał, że zjawisko jest zagrożeniem dla Ukrainy i zapowiedział kolejne czystki. - Te skandale korupcyjne są bardzo ważne dla społeczeństwa […] Ukraińcy nazywają to zdradą - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską przebywająca w Ukrainie dziennikarka Tatiana Kolesnychenko.

Wołodymyr Zełenski
fot. Rex Features/East News

Wołodymyr Zełenski walczy z korupcją w ukraińskich władzach. W niedzielę zdymisjonowany został Wasyl Łozyński, wiceminister ds. Wspólnot, Terytoriów i Rozwoju Infrastruktury Ukrainy. Zatrzymano go, gdy odbierał łapówkę w wysokości 400 tys. dolarów z pieniędzy przeznaczonych na zakup generatorów. 

Wcześniej posady straciło czterech wiceministrów i pięciu gubernatorów. Rezygnację złożył również wiceszef Kancelarii Prezydenta Ukrainy, który korzystał z samochodu, przekazanego Ukrainie do celów humanitarnych. Odwołano także zastępcę prokuratora generalnego Ukrainy, który pod koniec 2022 roku, w trakcie trwającej wojny z Rosją, pojechał na zagraniczne wakacje.

Ukraina walczy z korupcją. "Te skandale to zdrada"

Dziennikarka Tatiana Kolesnychenko w rozmowie z Wirtualną Polską powiedziała, że korupcja, to obecnie główny temat, którym żyją zwykli Ukraińcy, a który tak negatywnie wpływa na morale. Ukraińcy są też niezadowoleni z zagranicznych wyjazdów polityków. Opinia publiczna była oburzona m.in. zdjęciami Julii Tymoszenko wypoczywającej w styczniu na plaży w Dubaju. - Te skandale korupcyjne są bardzo ważne dla społeczeństwa. Ta historia ciągnie się od bardzo dawna. Cały czas żyje w świadomości ludzi - Ukraińcy nazywają to zdradą - mówiła w rozmowie z WP przebywająca w Ukrainie Tatiana Kolesnychenko. 

Dziennikarka dodała, że szczególnie ostatnie skandale z wyjazdami zagranicznymi posłów i kupowaniem luksusowych willi podnoszą stopień emocji w społeczeństwie. - To jeden z największych tematów do rozmów. Pozytywne jest to, że widać zdecydowaną reakcję ze strony Zełenskiego, zapowiadającego kolejne czystki - zauważyła Kolesnychenko. 

Doradca prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak oświadczył 24 stycznia, że decyzje kadrowe szefa państwa świadczą o priorytetach państwa. „Żadnych zamkniętych oczu. Podczas wojny wszyscy powinni rozumieć swoją odpowiedzialność. Prezydent widzi i słyszy społeczeństwo. I bezpośrednio reaguje na kluczowe oczekiwania społeczne – sprawiedliwość dla wszystkich…” - napisał Podolak na Twitterze.

loader

RadioZET.pl/Wirtualna Polska/PAP