Na pomoc było już za późno. Do śmierci kobiety przyczyniła się fatalna pogoda
Mieszkanka miejscowości Wawrzka (woj. małopolskie) zmarła, ponieważ z powodu braku prądu przestał działać jej koncentrator tlenowy. Strażacy próbowali w nocy dostarczyć 70-letniej kobiecie butlę tlenową, ale ich samochód utknął na zaśnieżonej drodze.

Zgłoszenie o seniorce z Wawrzki w powiecie nowosądeckim wpłynęło w piątek po godzinie 23. Marian Marszałek, rzecznik komendy straży pożarnej w Nowym Sączu, poinformował w sobotę, że z powodu braku prądu w całej miejscowości kobieta nie mogła korzystać z koncentratora tlenowego.
Wawrzka. Nie żyje 70-letnia kobieta. Strażacy utknęli w śniegu
Na pomoc z butlą tlenową ruszyli strażacy z miejscowej ochotniczej straży pożarnej. Jednak ich samochód na zaśnieżonej drodze zsunął się do rowu około pół kilometra od domu potrzebującej. Dystans ten strażacy pokonali pieszo, ale po przybyciu na miejsce otrzymali informację od rodziny, że kobieta prawdopodobnie nie żyje. Strażacy stwierdzili brak funkcji życiowych, a przybyły lekarz potwierdził zgon 70-latki.
Jak poinformowała rzeczniczka firmy energetycznej Tauron Ewa Groń w związku z intensywnymi opadami mokrego i ciężkiego śniegu w Małopolsce w sobotę rano 108 tys. odbiorców było pozbawionych prądu. Przyczyny awarii to głównie połamane i pochylone pod naporem śniegu drzewa, które powodują uszkodzenia linii i słupów energetycznych w wielu miejscach. Rozległe uszkodzenia dotyczą sieci średniego i niskiego napięcia. W sobotę w całym kraju panują trudne warunki na drogach.
Służby energetyczne na bieżąco usuwają awarie. W terenie działa kilkadziesiąt brygad energetyków, a dodatkowe siły wyposażone w specjalistyczny sprzęt są kierowane do Małopolski z sąsiednich województw. Do prac przy naprawie sieci zostały zaangażowane także współpracujące specjalistyczne firmy zewnętrzne.