Obserwuj w Google News

Drugi stopień alarmowy w Niemczech. "Jesteśmy w kryzysie"

1 min. czytania
23.06.2022 14:33
Zareaguj Reakcja

Niemcy rozpoczęły drugą fazę ze trzystopniowego planu awaryjnego, który ma zapewnić dostawy gazu. Władze niemieckie mówią, że kraj stoi w obliczu "kryzysu" i ostrzega, że cel zdobycia odpowiednich zapasów na zimę jest zagrożony z powodu malejących dostaw surowca z Rosji.

Drugi stopień alarmowy w Niemczech. "Jesteśmy w kryzysie"
fot. AP/Associated Press/East News

Decyzja ta jest podyktowana obcięciem dostaw gazu z rurociągu Nord Stream 1. Gazprom 14 czerwca zmniejszył przesył surowca do Niemiec o 60 proc. Berlin poinformował, że decyzja o podniesieniu poziomu "alarmowego" jest następstwem cięć w rosyjskich dostawach i utrzymującej się wysokiej ceny rynkowej gazu.

Niemcy zwiększą pozyskiwanie energii z węgla?

Ministerstwo gospodarki twierdzi, że nowe rozwiązania prawne pozwalają na większą zależność od elektrowni węglowych, a także wprowadzenie systemu kaucji, które mają zachęcić przemysł do mniejszej konsumpcji. Teoretycznie pozwoliłoby to na przeniesienie rosnących kosztów na klientów. Miałoby to na celu obniżenie popytu, ale ministerstwo nie uruchomiło tej klauzuli.

Redakcja poleca

"Jesteśmy w kryzysie gazowym"

- Magazyny gazu są obecnie wypełnione do 58 proc. pojemności, więcej niż w tym samym analogicznym okresie w zeszłym roku. Jednak cel osiągnięcia 90 proc. do grudnia nie będzie możliwy bez podjęcia dalszych działań - powiedział minister gospodarki Robert Habeck.

- Sytuacja jest poważna, a nadejdzie zima. Ograniczenie dostaw gazu to ekonomiczny atak na nas ze strony Władimira Putina – dodał Habeck.

- Będziemy się przed tym bronić. Na ten moment nasz kraj jest na ciężkiej drodze. Nawet jeśli jeszcze tego nie czujemy, jesteśmy w kryzysie gazowym – stwierdził Habeck.

RadioZET.pl/Euronews