Dramatyczny pożar w domu jednorodzinnym. 5-latka zginęła w płomieniach
5-letnia dziewczynka zginęła w pożarze, do którego doszło w sobotę w jej rodzinnym domu w miejscowości Pembrokeshire w Walii. Akcja służb trwała tam całą noc, niestety, mimo natychmiastowej reakcji, nie udało się uratować życia dziecka.

W sobotę około godziny 22:00 służby z miasta Pembrokeshire w Walii otrzymały zgłoszenie o pożarze domu mieszkalnego. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna, okazało się bowiem, że w budynku znajduje się 5-letnia dziewczynka.
Do akcji ruszyli strażacy, policja, zespół medyków oraz śmigłowiec pogotowia ratunkowego. Niestety, mimo natychmiastowej reakcji i szeroko zakrojonej akcji ratunkowej, 5-letnia Alysia Salisbury zginęła w pożarze. Władze przekazały, że rodzina dziewczynki otrzymała specjalistyczną pomoc i prosi o uszanowanie ich prywatności.
5-latka zginęła w pożarze. Policja bada przyczyny dramatu
- W tym tragicznym czasie nasze myśli są z rodziną zmarłej tragicznie dziewczynki i jej najbliższymi. Służby badają przyczynę tego pożaru, a o śmierci dziecka powiadomiono koronera - powiedział w rozmowie z mediami przedstawiciel policji Llyr Williams.
"Daily Mail" podaje, że walka z pożarem, który wybuchł w domu jednorodzinnym trwała całą noc. Na miejscu było kilkudziesięciu strażaków, wykorzystano też policyjnego drona.
RadioZET.pl/"Daily Mail"