"Widok był szokujący". Nie żyją 6-latek i 20-latek. Atak terrorystyczny w Izraelu
6-letni chłopiec i młody mężczyzna zginęli w ataku terrorystycznym w Jerozolimie. "The Jerusalem Post" podało, że ucierpiały kolejne osoby, które trafiły do szpitala. Wszyscy poszkodowani zostali potrąceni przez samochód na przystanku autobusowym.

Atak terrorystyczny w Jerozolimie. Izraelski dziennik donosi, że w ataku zginęli 6-letni chłopiec oraz ok. 20-kilkuletni mężczyzna, a kolejne osoby zostały ranne. Z niewyjaśnionych przyczyn samochód potrącił kilku pieszych na przystanku autobusowym w dzielnicy Ramot w północno-zachodniej części Jerozolimy. Ranni zostali przewiezieni do szpitala Shaare Zedek w tym mieście.
Jerozolima. 6-latek zginął w ataku w Izraelu
"Kiedy dotarliśmy na miejsce, widok był szokujący. Widzieliśmy samochód, który uderzył w pieszych czekających na przystanku" – powiedział ratownik medyczny Shraga Rosenthal, cytowany przez "The Jerusalem Post".
W zdarzeniu ucierpiało sześć osób, w tym dwoje dzieci. Najciężej ranne osoby były nieprzytomne, miały ciężkie obrażenia wielonarządowe. - Udzieliliśmy im wstępnej pomocy medycznej i przeprowadziliśmy resuscytację dzieci. To bardzo poważny incydent - relacjonował dziennikowi izraelski ratownik.
Dziennik podał, że terrorysta, zidentyfikowany jako 31-letni Hossein Karaka, został zastrzelony przez służby.
RadioZET.pl/Jpost.com