Polka twierdzi, że została porwana jako dziecko. Wykonała testy DNA
Julia Faustyna, znana w mediach społecznościowych jako @iammadeleinemccann wykonała testy DNA. Ich wyniki mają ostatecznie rozstrzygnąć, czy faktycznie jest zaginioną w tajemniczych okolicznościach w Portugalii Madeleine McCann.

Madeleine McCann zaginęła podczas rodzinnych wakacji w Portugalii w 2007 roku, gdy miała niecałe cztery latka. Tajemnicze zniknięcie dziecka wywołało wiele spekulacji, a śledztwo prowadziły służby, jak i prywatni detektywi wynajęci przez rodziców dziewczynki. Mimo wysiłków, sprawy nie udało rozwikłać.
Istnieje jednak szansa, że sprawa znajdzie swój finał. Julia Faustyna, która w mediach społecznościowych występuje pod pseudonimem @iammadeleinemccann twierdzi, że jest zaginioną przed laty Madeleine McCann. New York Post informuje, że 21-letnia dziś kobieta wykonała testy genetyczne, a ich próbki przekazała do badań. Te umożliwią ustalenie jej pochodzenia.
Polka twierdzi, że jest Madeleine McCann. Rodzina zaginionej zgodziła się na testy
Prywatna detektyw dr Fia Johansson powiedziała, że "jeśli wyniki wykażą, że kobieta jest Brytyjką lub pochodzi z tego regionu, śledztwo w sprawie Madeleine McCann będzie wznowione". - Mamy wiele dowodów, które wskazują, że Julia została przemycona do Polski z innego kraju przez międzynarodową grupę przestępczą - twierdzi.
Zapewniła też, że jeśli badania potwierdzą, że kobieta pochodzi z tego samego regionu co rodzice Madeleine, Gerry i Kate, ci niezwłocznie przekażą swoje próbki DNA w celu porównania.
"Mamy dowody, że Julia Faustyna została przewieziona do Polski"
Julia Faustyna twierdzi, że nie pamięta większości swojego wczesnego dzieciństwa. Mówi, że "szczegóły się nie łączą, co utwierdza ją w przekonaniu, że została porwana jako małe dziecko". Kobieta ma też podobny rozkład pieprzyków i wadę oka taką, jaką miała młoda Madeleine.
Z wersją przedstawioną przez dziewczynę nie zgadza się jej polska rodzina. "Dla nas jest to oczywiste, że jest naszą córką, wnuczką, siostrzenicą, kuzynką. Mamy jej zdjęcia z dzieciństwa" - przekazali w oświadczeniu. Dodali, że jako rodzina "zawsze próbowali jej pomóc stanąć na nogi". "Julia jest od kilku lat pełnoletnia. Wyprowadziła się z domu. Odmawia leczenia, nie przyjmuje regularnie leków. Nie skorzystała także z możliwości leczenia w bardzo dobrym ośrodku w Polsce, który zgodził się ją przyjąć" - czytamy w oświadczeniu.
"Julia nie jest Madeleine MacCann. Boimy się, jak to udźwignie"
Napisali też, że "Julia zawsze chciała być piosenkarką, modelką". "Zawsze chciała być popularna. Boimy się, jak ona to udźwignie. To, co się teraz dzieje, dało jej milion obserwujących. Boimy się, jak Julia udźwignie to, co nieuniknione. Internet nie zapomina, a oczywiste jest, że Julia nie jest Maddie" - napisali najbliżsi 21-latki.
Do komentarza rodziny odniosła się dr Johansson, która wezwała najbliższych Julii do poddania się badaniom DNA, na które się nie godzą. - Zachęcam do bezpośredniego kontaktu, abyśmy mogli sprawę przedyskutować, zamiast publikować oświadczenia w sieci - stwierdziła. Jej zdaniem, to, że rodzina nie chce poddać się badaniom DNA, które mogłyby bardzo szybko wyjaśnić sprawę "wydaje jej się podejrzane".
RadioZET.pl/New York Post