Obserwuj w Google News

"Zawijają dzieci w folię". Krytyczna sytuacja w największym szpitalu w Strefie Gazy

2 min. czytania
13.11.2023 08:21
Zareaguj Reakcja

Szpital Al-Shifa w Strefie Gazy od trzech dni nie ma dostępu do bieżącej wody i prądu. W placówce wciąż są pacjenci - wśród nich noworodki i wcześniaki, które wymagają specjalnej pomocy medycznej. - Po tym, jak w inkubatorach skończył się tlen, pracownicy starają się ogrzewać dzieci zawijając dzieci w folię i stawiając obok gorącej wody - powiedział. 

Największy szpital w Gazie przestał funkcjonować
fot. KHODER AL-ZAANOUN/AFP/East News

Poniedziałek to kolejny dzień, w którym szpital Al-Shifa - największa placówka medyczna w Strefie Gazy - pozostaje bez dostępu do prądu i wody. W budynku przebywa personel i pacjenci, wśród których są noworodki wymagające stałej pomocy medycznej. Wokół placówki trwają starcia izraelskiego wojska z bojownikami Hamasu.

Szpital Al-Shifa. "To już trzy dni bez prądu i wody"

"To już trzy dni bez prądu, bez wody i z bardzo słabym internetem, co poważnie wpłynęło na naszą zdolność do zapewniania niezbędnej opieki. Ciągłe strzelaniny i bombardowania w okolicy zaostrzyły i tak już krytyczną sytuację - przekazał Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef Światowej Organizacji Zdrowia.

Dodał też, że wciąż rośnie liczba ofiar wśród pacjentów. Podkreślił, że najbardziej zagrożone są wcześniaki, które wymagają szczególnej opieki. "Co najmniej troje z noworodków zmarło. Niestety, szpital nie funkcjonuje już jako szpital" - stwierdził. 

Redakcja poleca

Karetki nie są w stanie dotrzeć do szpitala

Strona izraelska oferowała pomoc w przeniesieniu niemowląt w bezpieczne miejsce. Melani Ward, dyrektor generalna organizacji Pomocy Medycznej dla Palestyńczyków oceniła, że transport noworodków jest "złożonym technicznie procesem".

Ward stwierdziła też, że karetki nie są w stanie dotrzeć do szpitala". - Szczególnie te posiadające sprzęt niezbędny do transportu tych dzieci. Żaden szpital nie jest w stanie ich przyjąć - mówiła, cytowana przez CNN. 

W jej ocenie jedyną szansą na uratowanie noworodków jest "zaprzestanie ataków i oblężenia Al-Shifa". W niedzielę Muhammad Abu Salmiya, dyrektor szpitala powiedział, że lekarze dają z siebie wszystko, by utrzymać wcześniaki przy życiu. - Po tym, jak w inkubatorach skończył się tlen, pracownicy starają się ogrzewać dzieci zawijając je w folię i stawiając obok gorącej wody.

Źródło: Radio ZET/Reuters/CNN

Nie przegap