Obserwuj w Google News

Kaleta o "Zielonej granicy": obrzydliwy paszkwil na polskich mundurowych

3 min. czytania
24.09.2023 08:52
Zareaguj Reakcja

W niedzielę 24 września goście programu "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" rozmawiali o politycznej awanturze wokół filmu "Zielona granica" Agnieszki Holland oraz o pogorszeniu się stosunków polsko-ukraińskich.

7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET
fot. Radio ZET

W studiu Radia ZET w programie Andrzeja Stankiewicza  7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET byli tym razem:

  • Agnieszka Pomaska - Koalicja Obywatelska 
  • Krzysztof Śmiszek - Lewica
  • Bartosz Kownacki - Prawo i Sprawiedliwość
  • Ryszard Petru - Trzecia Droga
  • Sebastian Kaleta - Suwerenna Polska

Oglądaj

- Film Holland to obrzydliwy paszkwil na polskich mundurowych. Recenzje z tego filmu i sceny pokazują, że Agnieszka Holland ma polskich mundurowych i strażników granicznych za sadystów. Te sceny, że szkło w termosach było rozbijane, przerzucanie ciężarnych kobiet przez druty czy szczucie psami jak Gestapo, to wszystko jest w takiej stylizacji zrobione - mówił Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski.

Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej zarzuciła politykom PiS hipokryzję. - Wczoraj na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim nie zostali wpuszczeni obserwatorzy OBWE. To świetnie pokazuje, gdzie my jesteśmy dzisiaj jako Polska, gdzie jest polska dyplomacja i demokracja. Mam wrażenie, że z PiS jest tak, jak z tymi moralizującymi księżmi, którzy na końcu zamawiają męskie prostytutki - mówiła.

Pomaska: Kto zhańbił polski mundur, jak nie pan Misiewicz?

- Politycy PiS oburzają się tam, gdzie mają nieczyste sumienie. Kto zhańbił polski mundur, jak nie pan Misiewicz, nad którym trzymano parasol? I pan Macierewicz, który tym wszystkim zarządzał. Kto bardziej hańbi polski mundur, niż minister czy członkowie rządu, którzy występują na tle wojska uprawiając propagandę i atakując opozycję? - pytała Pomaska.

- Pan Misiewicz zakończył swoją karierę polityczną i jest proces w tej sprawie, więc proszę tak się zachowywać w stosunku do swoich kolegów - odparł Bartosz Kownacki z PiS. - Macierewicz w odróżnieniu od pana Klicha i Siemoniaka nie likwidował jednostek wojskowych. Tworzył jednostki wojskowe. Przerzucał czołgi Leopard na prawą stronę Wisły, bo chcieliście jedną trzecią Polski oddać Rosjanom, żeby działo się to, co na Ukrainie - dodał.

Goście programu "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" rozmawiali o pogorszeniu się stosunków polsko-ukraińskich po decyzji o zakazie importu zboża ze wschodu. W dyskusji pojawił się także wątek ostatnich wypowiedzi Mateusza Morawieckiego, który zasugerował, że Polska nie będzie już wysyłać do Ukrainy sprzętu wojskowego.

Polska nie przekaże już broni Ukrainie?

- Polska jest na podium państw, które wspierają Ukrainę, jeśli chodzi o pomoc militarną. Przekazanie postsowieckiego sprzętu Ukrainie było racjonalne. I tak w przeciągu kilku, kilkunastu lat byłby on demobilizowany, a w najlepszym wypadku sprzedawany. Jeżeli mamy dziś Patrioty, samoloty FA-50, czołgi Abrams, to my ich nie przekażemy - zadeklarował Bartosz Kownacki z PiS.

Krzysztof Śmiszek z Lewicy ocenił z kolei, że polski rząd prowadzi fatalną politykę zagraniczną i nie potrafi wykorzystywać instrumentów dyplomatycznych. - To są niezwykle niebezpieczne słowa i widać dziś wyraźnie, że PiS nie potrafi w dyplomację. Niech każdy z nas zada sobie pytanie: z kim my dzisiaj jesteśmy w sojuszu? Unia zła, bo są Niemcy, lewactwo, ulica, zagranica, LGBT, gender itd. Patrząc na wschód, to okazuje się, że Zełenski jest dzisiaj kimś niepotrzebnym, kto miesza w polskiej polityce. To są słowa człowieka zagubionego w stosunkach międzynarodowych - mówił polityk.