Prezes Orlenu zapowiada w Radiu ZET: Będziemy domagać się roszczeń od Rosji
- Po wizycie prezydenta Joe Bidena Rosjanie wstrzymali tłoczenie ropy do Polski. My będziemy wychodzić teraz na drogę prawną i domagać się roszczeń – zapowiada Gość Radia ZET Daniel Obajtek.

Pytany przez Bogdana Rymanowskiego o to, czy nie popełnił błędu, że sam nie zakręcił kurka z rosyjską ropą, prezes Orlenu odpowiada, że „w żadnym wypadku”. - Nie mogę zrywać kontraktu, bo płaciłbym za ropę, której nie odebrałem. To są umowy i zerwanie ich bez europejskich sankcji oznaczałoby potężne kary. Narazilibyśmy się na duże odszkodowania, a i tak te pieniądze trafiłyby do Putina – tłumaczy Obajtek.
Prezes PKN Orlen zaznacza, że jest absolutnie przeciwko dostarczaniu ropy z Rosji. - Zrobiliśmy największy poziom dywersyfikacji w historii tego kraju – dodaje. Zdaniem Daniela Obajtka, gdybyśmy zaczęli dywersyfikować ropę w trakcie wojny, to nie zdążylibyśmy. - Taki proces dywersyfikacji trwa lata. To ma sens, jeśli będą sankcje europejskie, bo wtedy wyrówna się szansę rynków. Nie może być tak, że jeden kraj bierze ropę i płaci za baryłkę o 30 dolarów więcej, a drugi kraj bierze ropę rosyjską i traci o 30 dolarów – mówi szef paliwowego giganta.
83,6 proc. Polaków nie chce, żeby do kraju była sprowadzana rosyjska ropa. Nawet, jeśli wiązałoby się to z obniżeniem cen na stacjach – wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET. Co na to prezes Orlenu? - Zacząłem dywersyfikację od prawie, że 100 proc. ropy z kierunku rosyjskiego. Zostało 10 proc. ropy – komentuje Gość Radia ZET.
Obajtek zapowiada odszkodowania za rozwodnione paliwo
Pytany o to, czy kierowcy mogą bezpiecznie tankować po tym, co stało się w Koszalinie, Daniel Obajtek zapewnia, że tak. Chodzi o rozwodnione paliwo na stacji w Koszalinie, przez które psuły się samochody. - To incydent, który zaraz został usunięty. 7 osób zgłosiło się jako osoby poszkodowane. Od razu uruchomiliśmy procedurę odszkodowawczą – mówi szef Orlenu. - Takie odszkodowania będą wypłacone. To kwestia tygodni – zapowiada Obajtek. Gość Bogdana Rymanowskiego tłumaczy również, że to stacja przejęta od grupy Lotos, na której jeden zbiornik rozszczelnił się i dostała się tam woda. - Zdarzenie incydentalne, awarie się zdarzają. Kiedy mamy 10 tys. zbiorników, zawsze któryś może się rozszczelnić – dodaje prezes.
„Spółka jest własnością akcjonariuszy, a nie obywateli”
Dlaczego Orlen nie chce wpuścić kontrolerów NIK? - W Orlenie nie ma środków publicznych. To jest biznes. To nie są środki publiczne – komentuje Daniel Obajtek. Dodaje również, że Orlen wpuszcza NIK do tych obszarów, gdzie są środki publiczne. Obywatele mają prawo wiedzieć, na co zostały wydane środki – jak mówił w Radiu ZET Marian Banaś? - Ta spółka jest własnością akcjonariuszy, a nie obywateli. To zasadnicza różnica – mówi Daniel Obajtek. Zaznacza również: - My, z tej spółki ok. 40 miliardów środków z biznesu przekazujemy do państwa.
Prezes PKN Orlen: Złamałbym prawo, gdybyśmy wpuścili NIK. Narazilibyśmy się prywatnie na odszkodowania
- Wspólnie z zarządem zleciliśmy opinie w tym zakresie i mówią jednoznacznie, że nie mamy prawa tam, gdzie nie ma środków publicznych, wpuszczać NIK. To byłoby później wielkim problemem dla nas, bo narazilibyśmy się prywatnie na odszkodowania. Złamałbym prawo – mówi Daniel Obajtek, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Dopytywany o kwotę 3 mld złotych na kontrakty sponsoringowe, o których mówił w Radiu ZET prezes NIK, prezes Orlenu odpowiada: - Jak usłyszałem tę kwotę, to się chwyciłem za głowę. - Kwota na marketing, sponsoring, komunikację to ok. 0,25 proc., jeśli mówimy o przychodach. Koncerny o podobnej wielkości wydają od 1 do 2 proc. – tłumaczy Gość Radia ZET i dodaje, że mówienie o 3 mld złotych jest „niebywałe”. - No chyba, że ta kwota jest z 8 czy 10 lat. Za 2021 rok to 0,4 proc. do przychodów. Przychód Orlenu w 2022 rok to było 278,5 mld. Jeśli mówimy o 0,4 czy 0,3 to wychodzą setki milionów, a nie w żadnym wypadku miliardy – mówi prezes PKN Orlen.
Prezes Orlenu zapowiada w Radiu ZET pozew wobec Donalda Tuska za „oligarchę Putina”. Obajtek: Żaden rozsądny polityk nie powinien używać takich słów
- To niepoważny polityk. Często słyszę wręcz patologiczne kłamstwa u pana Donalda Tuska. Jako jeden z prezesów, w pierwszej kolejności zacząłem dywersyfikację dostaw do Polski ropy – odpowiada Gość Radia ZET Daniel Obajtek, pytany przez Bogdana Rymanowskiego o Donalda Tuska, który prezesa Orlenu nazwał „jednym z największych oligarchów Putina. Będzie pozew? – Tak. Badamy tę sprawę. Takich słów żaden rozsądny polityk nie powinien używać – zapowiada prezes PKN Orlen i dodaje: - I to ten polityk, który największe kontakty miał ze stroną rosyjską. Obajtek zaznacza, że za czasów Tuska „zostały podpisane 2 kontrakty i wcale nie brali pod uwagę ataku na Gruzję lub Krym”. - Jeden z kontraktów został podpisany nawet w Petersburgu – mówi Gość Radia ZET. Dodaje, że to Donald Tusk chciał wydłużyć podpisanie kontraktu z Rosją do 2037 roku. - Dzięki blokadzie Pałacu Prezydenckiego umowa z Gazpromem została podpisana do 2022 roku – komentuje Daniel Obajtek.
Krótka piłka: Oczywiście chcę, żeby PiS wygrało, nie robię z tego tajemnicy; każdy prezes Orlenu musi mieć bezpośredni kontakt z premierem i rządem
- Jeśli pozostanę prezesem, benzyna będzie po 5 złotych? – pyta Bogdan Rymanowski.
- Benzyna będzie po cenach wolnorynkowych – odpowiada Daniel Obajtek.
- Nie pracuję dla zysku, a wyłącznie dla dobra Polaków? – pyta prowadzący.
- Pracuję dla dobra koncernu i dobra Polaków. Tego nie da się rozłączyć – komentuje szef paliwowego giganta.
- Wpłacę na kampanię PiS, bo chcę, żeby wygrało? – pyta dziennikarz.
- Oczywiście chcę, żeby PiS wygrało, nie robię z tego tajemnicy. Wpłacam zgodnie z prawem – mówi prezes Orlenu.
- Po Orlenie chciałbym zostać premierem? – pyta gospodarz programu.
- W żadnych wypadku – zapewnia Gość Radia ZET.
- Jeśli zwycięży opozycja, mogę się z nią ułożyć? – pyta Rymanowski.
- W żadnym wypadku nie. Każdy prezes Orlenu musi mieć bezpośredni kontakt z premierem i rządem. Wręcz byłby to paraliż w zarządzaniu – ocenia Obajtek.
Daniel Obajtek o posadach w zagranicznych spółkach: Po kompetencjach, a nie po znajomości
- Czy to przypadek, że założyciel fundacji, która dzierżawi pański dworek Piotr Długosz, dostał posadę w kierownictwie zagranicznej spółki Orlenu? – pyta Bogdan Rymanowski. - To nie jest kwestia dzierżawy. Nieruchomość przekazałem na 40 lat. Nikt nie płaci mi ani złotówki za dzierżawę. Wręcz odwrotnie - ponoszę koszty podatków i innych obciążeń. Pan Piotr Długosz jest pionierem geotermii. Człowiek, który ma unikatowe kompetencje i może zasiadać w radzie nadzorczej – tłumaczy Gość Radia ZET Daniel Obajtek. Jak wygląda klucz doboru osób na takie stanowiska? - Szuka się ludzi, którzy mają odpowiednie kompetencje. Osoby, które znam, a mają te odpowiednie kompetencje, mogę im to proponować. To normalna rzecz – komentuje prezes PKN Orlen. - Nie można ich niejednokrotnie skreślać z powodu tego, że kiedyś ewentualnie byli w jakiejś formacji politycznej. Nie jest to posada po znajomości, tylko po kompetencjach – tłumaczy Daniel Obajtek w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Jego zdaniem „trudno, żeby w radach nadzorczych nikt nie siedział”. - Moim marzeniem życia było zrobić dobrą rzecz dla dzieci, szczególnie dla dzieci z zespołem Tourette’a. Przekazałem dworek do końca swojego życia. Nie mam z tego tytułu żadnych zysków – mówi Gość Radia ZET.
Obajtek o podatku o nadmiarowych zysków: Jestem przeciwko. Podciąłby skrzydła Polsce
- Nie ma żadnych nadmiarowych zysków. Jeśli Orlen zarobił 9 proc. zysków w stosunku co do przychodów, to jest to normalny zysk. Pierwszy raz w życiu dochodzi do sytuacji, że zaczynamy się tłumaczyć z zarobków. Ponad 50 proc. zysku jest z rynków zewnętrznych – komentuje Daniel Obajtek. Szef paliwowego giganta podkreśla: - Oczywiście, że jestem przeciwko. Dlaczego? - My już generalnie wpłacamy 14 mld na rzecz zamrożenia cen gazu. Rekomendowaliśmy wypłaty dywidendy ok. 6 mld 400 mln, gdzie Skarb Państwa otrzyma połowę kwoty – tłumaczy prezes Orlenu. Dopytywany przez prowadzącego o to, co, jeśli ten podatek jednak dosięgnie Orlenu, Daniel Obajtek odpowiada: - To podciąłby skrzydła Polsce. Gość Radia ZET dodaje, że i tak w tym roku koncern zainwestuje 36 mld złotych. - Strategia to 320 mld złotych. Pieniądze są potrzebne, by zabezpieczyć bezpieczeństwo Polaków, byśmy mieli tanią energię, alternatywne paliwa – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.
„Spekulacje, by napuścić na mnie pana premiera”
Daniel Obajtek premierem? – To nieprawda. Spekulacje, by napuścić na mnie pana premiera. To skłócanie – komentuje prezes PKN Orlen. Zapewnia również, że ma bardzo dobre relacje z Mateuszem Morawieckim. - Orlen, który będzie miał być może w tym roku przychód ok. 500 mld złotych trudno, by nie pracował z rządem. Budżet państwa to 600 mld – dodaje Gość Radia ZET.
Benzyna po 5 złotych? Daniel Obajtek: Gdy rynek tak podyktuje. Podejście do Orlenu jest bardzo nieuczciwe
- Benzyna będzie po 5 złotych dopiero wtedy, gdy rynek tak podyktuje. Nie tylko nasz, ale i europejski, i światowy – mówi Daniel Obajtek, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”. Prezes koncernu paliwowego dodaje, że Orlen od 3 tygodni obniża np. cenę oleju napędowego, o ok. 30 groszy. - Bardzo nieuczciwe jest podejście do Orlenu. Na innych stacjach widzimy wyższe ceny i tam politycy nie robią różnego rodzaju eventów. Nie widzę tu żadnych protestów – komentuje prezes PKN Orlen.
Obajtek przyznaje: Zarabiam 45-46 tys. netto. Jestem najmniej zarabiającym prezesem w historii Orlenu
- Kiedy pan Krawiec był prezesem Orlenu za czasów PO, to zarabiał praktycznie 100 proc. więcej, niż ja. Ustawa mówi wprost o 15-krotności w tym zakresie. Rząd PiS miał odwagę zredukować zarobki w spółkach SP – mówi Daniel Obajtek. Dodaje, że w historii Orlenu, w ciągu 25 lat jest najmniej zarabiającym prezesem. - Nie mówię, że to małe zarobki. Skąd się komuś wzięło 180 tys.? To ok. 100 tys. brutto, netto to ok. 45-46 tys. złotych – przyznaje Gość Radia ZET.
MPK Wrocław pozywa Orlen? Prezes: Bardzo bym prosił, żeby pozew był do Putina. Gdyby nie Orlen, to ta firma by nie posiadała paliw
- Bardzo bym prosił, żeby pozew był do Władimira Putina, żeby pan prezes nie uprawiał tam politykierstwa i zaczął zarządzać firmą tak, by przynosiła zyski, a nie zwalał na Orlen – odpowiada Daniel Obajtek, pytany o MPK Wrocław. Spółka ta pozwała Orlen na milion złotych, bo w grudniu spółka zapłaciła prawie milion więcej za ropę do autobusów, niż w listopadzie. - Gdyby nie Orlen, to ta firma by nie posiadała paliw – komentuje Gość Radia ZET.
- Jako pracownik stacji chcę zapytać prezesa, czy wie, ile zarabia pracownik stacji z logo Orlenu? Czy uważa pan, że rekordowe zyski idą w parze z wynagrodzeniem pracowników? – pyta słuchacz. - Cały czas podnosimy pracownikom. W tamtym roku przeznaczyliśmy duże kwoty. Zawsze każdy chce zarabiać więcej. Będziemy starać się urealniać kwoty – zapowiada prezes PKN Orlen. Jego zdaniem zarobki pracowników stacji „muszą być zdecydowanie większe”.
RadioZET/MA