Oceń
Po ujawnieniu przez naszych dziennikarzy podejrzanych dotacji przyznanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, którego szefa niedawno w trybie pilnym wymieniono, coraz bardziej prawdopodobne jest anulowania konkursu. Po kontrolach posłów Michała Szczerby i Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej w NCBiR rozpętała się burza i coraz więcej bulwersujących szczegółów dotyczących dwóch grantów wychodzi na jaw.
Przypomnijmy, że na dwie firmy przyznano ponad 166 mln złotych. Pierwszą prowadził tajemniczy, niespełna 30-letni mężczyzna, który zarejestrował firmę chwilę przed rozstrzygnięciem konkursu NCBiR. Druga firma - według posłów kontrolerów - budzi poważne wątpliwości. Powód? Mówiąc oględnie - nie święciła w ostatnich latach sukcesów, a do tego jeszcze działa w Białymstoku, czyli mieście, z którego pochodzi wiceminister Jacek Żalek z Republikanów. Czyżby jego odsunięcie od nadzoru NCBiR miało związek z publikacją naszych dziennikarzy?
W oczekiwaniu na spodziewane anulowanie konkursu, Gruca ujawnia kolejne niewygodne fakty z życia polskiej policji pod wodzą skompromitowanego Komendanta Głównego Jarosława Szymczyka. Jak ustalił dziennikarz RadioZET.pl, kilka lat temu jeden z wiceszefów Komendy Stołecznej odszedł nagle ze służby, bo jego brat został podejrzanym w sprawie jednej z grup przestępczych zarabiających na przekrętach VAT.
Policjant w rozmowie z Grucą przyznał, że nie wyobrażał sobie dalszej służby, bo choć nie miał z przestępstwami nic wspólnego, policjant na takim stanowisku musi być czysty jak żona Cezara. Trudno nie odnieść tej historii do analogicznej sytuacji gen. Szymczyka. Przypomnijmy, że po ujawnieniu przez nas kompromitującego wybuchu granatnika Komendanta, opozycja i opinia publiczna czekają na dymisję już 2 miesiące. Tymczasem Szymczyk trwa na stołku, nawet pomimo ujawnienia przez media, że jego brat był podejrzany w podobnej grupie przestępczej, robiącej przekręty na VAT. O tym, jak długo w policji będą działać podwójne standardy, przesądzą pewnie wewnętrzne tarcia w koalicji, o których więcej już za tydzień.
W kolejnej części podcastu "Podejrzani politycy" razem z Michałem Piaseckim z aplikacji newsowej Upday Gruca nie tylko przesłuchał Michała Zagrobelnego, byłego polityka PiS oskarżającego byłą partię o fałszerstwa wyborcze, ale zajął się też olbrzymią kasą dla Radosława Sikorskiego, zarobioną na doradztwie politykom ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Kolejne informacje o ekstra zarobkach byłego szefa MSZ nie wpływają na zaufanie, jakim obdarza go Donald Tusk, przewodniczący Platformy. Czy nie będą jednak ciążyć całej formacji? Prowadzący podejrzeli też awantury w rozpadającej się Konfederacji, w której po odejściu grupki trzech Wolnościowców można już swobodnie wydawać prorosyjskie komunikaty i prezentować miłe Kremlowi opinie. Co z tego wszystkiego wyniknie jesienią podczas wyborów? Posłuchajcie w naszym programie i nie zapomnijcie subskrybować kanału.
Wkrótce w „Podejrzanych Politykach” posłuchacie o kolejnych odkryciach naszych dziennikarzy śledczych.
Oceń artykuł