"Poważne ryzyko wojny z Rosją". Wiceminister ostrzega
Jest poważne ryzyko wojny z Rosją, z którym będziemy się jeszcze mierzyć w okresie od 3 do 10 lat. Ten czas musimy wykorzystać na maksymalne dozbrojenie polskiej armii - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" wiceszef MON i lider stowarzyszenia OdNowa Marcin Ociepa.

W rozmowie z wiceministrem obrony narodowej poruszono kwestię projektu przyszłorocznego budżetu państwa, w którym zaplanowano rekordowe wydatki na armię - ponad 97 mld zł. Wiceszef MON został zapytany, ile pieniędzy zaplanowano wydać przez nowy mechanizm pozabudżetowy, czyli Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych?
Wiceszef MON: jest poważne ryzyko wojny z Rosją
- Szacujemy, że będzie to 30-40 mld zł. Kwota jest niedookreślona, bo mówimy o instrumencie zależnym od rynków finansowych - wyjaśniał Marcin Ociepa. Dopytywany, co zostanie sfinansowane przez budżet, a co przez fundusz, zaznaczył: - Musimy brać pod uwagę rzeczywistość geopolityczną.
- Jest poważne ryzyko wojny z Rosją, z którym będziemy się jeszcze mierzyć w okresie od 3 do 10 lat. Wszystko zależy od tego, jak zakończy się konflikt w Ukrainie, ale szacujemy, że właśnie tyle lat Rosja będzie potrzebować na odbudowę swojego potencjału militarnego - stwierdził.
Ten czas musimy wykorzystać na maksymalne dozbrojenie polskiej armii i proszę wybaczyć, ale to jest kompletnie wtórne, jak księgowi będą te wydatki rozliczać. [...] Naszym zadaniem jako rządzących jest te pieniądze znaleźć i dobrze wydać
W rozmowie nawiązano również do zbliżających się wyborów parlamentarnych. Pytany, czy jako koalicjant PiS ma już gwarancję ze strony Jarosława Kaczyńskiego w sprawie wspólnego startu, lider stowarzyszenia OdNowa zapewnił: - Mamy ustalenie, że będziemy startować razem jako Zjednoczona Prawica. [...] Zakładam, że będzie to koalicja PiS, OdNowy RP, Solidarnej Polski i Partii Republikańskiej.
Dopytywany, czy nie zakłada, że "ziobryści" pójdą osobno, Ociepa zaprzeczył. - Nie, bo mimo różnic tworzymy duży obóz polityczny, który nie tylko wygrywa wybory, ale i realnie służy Polsce. [...] Osobny start byłby sygnałem podziałów i zabierał nam premię za jedność. Jestem zwolennikiem gry skrzydłami, ale do jednej bramki.
RadioZET.pl/PAP