Tragiczny wypadek w Kobyłce. Zostawili marwych kolegów na jezdni
Do tragicznego wypadku doszło w Kobyłce pod Wołominem (województwo mazowieckie). Mercedes uderzył w krawężnik. Wtedy z auta wypadło dwóch mężczyzn, którzy jechali w bagażniku. Koledzy porzucili swoich martwych znajomych i uciekli.

Do makabrycznego wypadku doszło w Kobyłce (woj. mazowieckie). Autem marki Mercedes podróżowało czterech mężczyzn. Dwóch z nich jechało w bagażniku. Samochód w pewnym momencie uderzył w krawężnik - podaje Wirtualna Polska.
Tragedia w Kobyłce. Nie żyją dwie osoby
Gdy samochód uderzył w krawężnik, na jezdnię z bagażnika wypadło dwóch mężczyzn. Mężczyźni zginęli na miejscu. Jak podaje "Miejski Reporter", na którego powołała się Wirtualna Polska, "jeden z nich głową uderzył w asfalt, a drugi w betonowy słup".
Pozostali uczestnicy wypadku jechali dalej jeszcze przez kilkaset metrów. Następnie wjechali w słup. Z miejsca wypadku uciekł kierowca razem z pasażerem na piechotę. Mężczyźni porzucili auto, nie udzielili też pomocy kolegom.
RadioZET.pl